Szymon Wiśniewski: „Włos jeży się na głowie, gdzie ludzie potrafią zaparkować”
W Toruniu powoli rozkręca się wysoki sezon turystyczny. Gościem Radia GRA był więc dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej.

Szacowany czas czytania: 02:42
Przypomnijmy, że pod koniec marca magistrat przedstawił raport końcowy dotyczący ruchu turystycznego w Grodzie Kopernika w 2024 roku. Nasze miasto odwiedziło blisko 2,5 miliona turystów.
O tej rzeszy gości rozmawialiśmy z Szymonem Wiśniewskim czyli dyrektorem OIT w naszym mieście. Ośrodek Informacji Turystycznej Informacja prowadzi badania ruchu od 20 lat. Jakie dane są brane pod uwagę? To pytanie zadaliśmy w pierwszej części programu „Toruński Kalejdoskop”.
Ośrodek swoje dane czerpie z GUSu oraz informacji o sprzedanych biletach w atrakcjach turystycznych i muzeach.
Nieoficjalnie rozmawiamy także z hotelarzami. Te dane trzymamy w sekrecie, ale dowiadujemy się od nich jaką mieli frekwencję i średnią cenę noclegu. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze ankiety oraz wywiady z turystami.
Najliczniejszą grupę turystów stanowią Polacy (ponad 90%). Jeśli chodzi o gości zagranicznych to nasze miasto odwiedzają przede wszystkim obywatele Niemiec (32%), Anglii (27%), Czech (7,7%), Szwecji i Japonii (po 5,8%). Ogólnie przyjeżdża do nas mniej gości z zagranicy niż było przed pandemią i wojną. Konflikt za naszą wschodnią granicą ciągle skutecznie odstrasza potencjalnych gości.
Jeżeli rodzina siedzi przy stole i planuje wyjazd, to bierze pod uwagę także jego bezpieczeństwo. Patrząc z perspektywy zza oceanu, ludziom trudno jest zrozumieć, że my nie jesteśmy na froncie. Dla nich, gdzieś w okolicy toczy się wojna, więc jeżeli mają możliwość jechać gdzieś indziej, to jadą gdzieś indziej, bo mają milion opcji.
Szymon Wiśniewski przyznaje jednak, że goście z zagranicy to bardzo pożądani turyści. Zazwyczaj podczas swojego pobytu korzystają z wszystkich możliwości jakie daje im miasto czy toruńska gastronomia.
Szymon Wiśniewski w Toruńskim Kalejdoskopie. Jak rozwiązać problemy z parkowaniem?
W drugiej części naszego wywiadu pojawił się między innymi wątek problemów, z którymi mierzą się przyjezdni. Często narzekają oni na toalety czy problemy z parkowaniem. Ośrodek Informacji przekonuje, że w internecie stara się eksponować zakładkę dotyczącą właśnie miejsc parkingowych.
Mówimy turystom, że nie ma sensu wjeżdżać w okolice Zespołu Staromiejskiego. Lepiej szukać postoju w okolicach Dworca Toruń Miasto, na placu świętej Katarzyny czy w kierunku Kaszownika.
Wiśniewski przyznaje, że parkingi park&ride na Rubinkowie nie spełniają swojej funkcji. Komunikacja miejska w weekendy kursuje zbyt rzadko, co zniechęca turystów przed wybraniem takiej opcji. Być może rozwiązaniem byłyby tak zwane shuttle busy czyli małe busiki kursujące regularnie tylko z parkingów w kierunku Starówki.
Myśleliśmy, że powstanie duży parking w „kraterze” po Uniwersamie, ale chyba tak nie będzie.
Wiśniewski zwraca też uwagę na potencjalne zagrożenia, jakie mogą generować kierowcy zostawiający swoje auta na starówce.
Kiedy płonęła katedra Notre-Dame w Paryżu, strażacy mieli problem, żeby pod nią podjechać, bo tarasowały im drogę nielegalne stragany z pamiątkami. Jeżeli spojrzymy w weekend na okolice toruńskiej katedry Marii Panny czy kościół świętego Jakuba to… włos jeży się na głowie, gdzie ludzie potrafią zaparkować.
Z Szymonem Wiśniewskim czyli dyrektorem Ośrodka Informacji Turystycznej rozmawiał nasz dziennikarz Marcin Wiśniewski.
MM
Czytaj też: Zmiany na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego w Toruniu. „Sytuacja była dramatyczna”