Taksówkarz przed sądem
Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum - Zachód skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Miłoszowi K. To sprawa głośnego wypadku, do którego doszło latem ubiegłego roku.

Szacowany czas czytania: 01:01
Śledczy przedstawili szczegóły tragedii, która wydarzyła się 6. sierpnia 2020 roku. Tuż po północy w rejonie skrzyżowania ulic Odrodzenia, Alei Solidarności i Czerwonej Drogi w Toruniu, taksówka potrąciła pieszego, który poniósł śmierć na miejscu.
Jak ustalono, prowadzący Toyotę Miłosz K. jechał ulicą Odrodzenia z prędkością nie mniejszą niż 82 km/h i zajmował więcej niż jeden pas ruchu. Prokuratura zarzuca 42-latkowi, że nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do oznakowanych przejść dla pieszych.
W tym czasie, na jezdni, w odległości kilku metrów przed przejściem dla którego na sygnalizatorze włączone było czerwone światło znajdował się nietrzeźwy mężczyzna (3,4‰ alkoholu we krwi).
– mówi Rzecznik Prasowy prokuratury Andrzej Kukawski, który dodaje, że kierujący taksówką był trzeźwy, a jego auto sprawne.
Bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszego (przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym oraz nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu kierującemu Toyotą). Do jego zaistnienia przyczyniło się także opisane wyżej, nieprawidłowe zachowanie kierującego Miłosza K.
Kierowca nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sprawie wypadku przyjrzy się teraz Sąd Rejonowy w Toruniu.
MM