Torunianie przegrali derby we Włocławku
Trwa zły sen kibiców Twardych Pierników. Sezon zbliża się do końca, a koszykarze nie mogą odbić się od ostatniego miejsca w tabeli.
Wczorajsze spotkanie w Hali Mistrzów zakończyło się wynikiem 86:79 dla gospodarzy, choć torunianie wlali nadzieję w serca kibiców.
Dobrze rozpoczęli spotkanie, prowadzili siedmioma, potem ośmioma punktami. Gospodarze gonili wynik, ale Twarde Pierniki prowadziły na koniec pierwszej kwarty i także na koniec drugiej kwarty, kiedy ciągle udało się utrzymywać kilkupunktowy dystans dzięki grze Gibbsa i Waltona.
Po pełnej walki pierwszej połowie przyszła niestety zadyszka i lepsza gra ekipy z Włocławka. Gospodarze zaczynali uciekać, złapali rytm, pod koniec trzeciej kwarty mieli już 8 punktów przewagi. Twarde Pierniki w ostatniej części meczu zbliżyły się do Rotwailerów na cztery oczka, ale trafienia Moore’a i Sandersa dla Anwilu utrzymywały ten zespół przy kontroli meczu.
Najwięcej punktów dla Torunia rzucił Sterling Gibbs, zdobywając 24 oczka. 14 dorzucił Tayler Persons, 13 Joey Brunk, 10 Dallas Walton.
Twarde Pierniki kolejny mecz grają znowu na wyjeździe i to będzie spotkanie z Kingiem Szczecin. Mecz w najbliższą niedzielę o godzinie 15:30. W tabeli nasza sytuacja jest coraz gorsza, żeby nie powiedzieć że beznadziejna. Zajmujemy ostatnią pozycję w Energa Basket Lidze, mamy dwa punkty straty do GTK Gliwice, ale ta drużyna ma do zagrania jeszcze jeden zaległy mecz. Do przedostatniej Astorii Bydgoszcz Arriva traci już 4 punkty. Do końca sezonu tylko siedem kolejek. To będą dla nas mecze ze Szczecinem, Czarnymi Słupsk, Spójnią Stargard, Dąbrową Górniczą, Startem Lublin, Astorią Bydgoszcz i GTK Gliwice.
(MM, foto: Róża Koźlikowska Rose dla Twarde Pierniki, z https://www.facebook.com/TwardePierniki)
