Torunianin miał „na pace” 1400 kilogramów nielegalnego towaru
O zatrzymaniu informuje Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu.
Nawet milion i 600 tysięcy złotych mógłby stracić Skarb Państwa, gdyby ten towar trafił do sprzedaży… Takie wyliczenia przedstawił dzisiaj Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu, który poinformował o zatrzymaniu mieszkańca Grodu Kopernika. On wpadł podczas jazdy na drodze ekspresowej S5 w naszym regionie.
Do kontroli jego dostawczego auta marki renault doszło ostatnio w okolicach miejscowości Żnin Wieś. Kierowca deklarował, że przewozi w swoim samochodzie komponenty do produkcji pelletu czyli paliwa stałego w formie granulatu.
Funkcjonariusze przeprowadzili jednak szczegółową kontrolę ładunku „na pace” i w przestrzeni bagażowej zatrzymanego samochodu znaleźli 10 dużych kartonów z podejrzaną zawartością. W środku odkryto 1215 kilogramów pociętego tytoniu do palenia oraz ponad 200 kilogramów suszu tytoniowego. Te wyroby nie posiadały wymaganych prawem znaków akcyzy, więc mężczyzna z Torunia usłyszał zarzuty. 46-latek ma odpowiedzieć za tak zwane paserstwo akcyzowe.
Poniżej prezentujemy film z akcji funkcjonariuszy Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu.
Gdyby nielegalny towar został sprzedany na czarnym rynku, straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków akcyzowego i VAT, wyniosłyby ponad 1,6 mln zł.
Przekonuje KAS.
(MM, zdjęcie: Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu)
Czytaj też: Niepewna przyszłość oddziału intensywnej terapii dla dzieci w Szpitalu Wojewódzkim w Toruniu
Czytaj też: Kierowcy, uwaga! Szosa Lubicka w Toruniu wchodzi w kolejny etap remontu