Toruński klub protestuje. „Żądamy wyciągnięcia konsekwencji wobec sędziego”

Hokeiści z Torunia poszkodowani? Wysłali pismo do związku

W okolicach połowy trzeciej tercji według oświadczenia opublikowanego na profilu Facebookowym „KH Energa Toruń”, zespół z naszego miasta zdobył bramkę w sposób prawidłowy. Sędziowie byli innego zdania. Cała sytuacja poniżej:

Torunianie zwracają uwagę, że krążek wtoczył się za linię, a sędzia był źle ustawiony i nie mógł dobrze ocenić tej sytuacji.

– Sędzia podjął błędną decyzję, która zaważyła na przebiegu, oraz przebiegu i końcowym wyniku tego meczu – była to bramka na złapanie kontaktu z drużyną gospodarzy na 1 bramkę różnicy, gdzie mieliśmy jeszcze około 11 minut czystej gry – w ostatnich meczach to właśnie w ostatnich minutach zdobywaliśmy bramki – możemy przeczytać w oświadczeniu.

– Sędziowie po analizie uznali, że bramka wpadła po gwizdku. Niestety jeśli ktoś oglądał relację, mógł usłyszeć, że gwizdek był jak krążek przekraczał już linię bramkową, dlatego nie zgadzamy się z tym werdyktem. Oczywiście meczu nie cofniemy, nie powtórzymy. To są sprawy, z którymi musi coś zrobić środowisko sędziowskie – mówił w rozmowie z Radiem GRA, drugi trener KH Energi Toruń, Łukasz Podsiadło.

– Nie mamy odpowiedzi. Prosimy o to, żeby nam odpowiedzieli w sprawie konsekwencji dotyczących tego sędziego czy uzasadnili nam czemu ta bramka nie została uznana.

Treść całego oświadczenia poniżej:

Szanowny Pan
Zbigniew Wolas
Przewodniczący Wydział Sędziowski
Polskiego Związku Hokeja na Lodzie

W związku z wydarzeniami na meczu ćwierćfinału Tauron Hokej Ligi w dniu 03.03.2025 pomiędzy JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń – w 11min30sek 3 tercji kiedy to nasza drużyna zdobyła w prawidłowy sposób bramkę – a sędziowie jej nie uznali – krążek wtoczył się za linię po zagarnięciu przez bramkarza drużyny gospodarzy, co doskonale widać na nagraniach które dołączamy w załączniku do niniejszego pisma.

Sędzia główny Polak w tej akcji oddala się od pola bramkowego zamiast podjechać bliżej aby mieć lepszą widoczność, oraz gwiżdże w momencie kiedy krążek nie jest zamrożony przez bramkarza tylko przekracza linię bramkową. Złe pozycjonowanie sędziego na lodzie skutkowało złą oceną sytuacji bramkowej.

Sędzia podjął błędną decyzję która zaważyła na przebiegu, oraz przebiegu i końcowym wyniku tego meczu – była to bramka na złapanie kontaktu z drużyną gospodarzy na 1 bramkę różnicy, gdzie mieliśmy jeszcze około 11 minut czystej gry – w ostatnich meczach to właśnie w ostatnich minutach zdobywaliśmy bramki.

Stanowczo żądamy wyciągnięcia konsekwencji wobec sędziego, nie wyznaczania go do sędziowania naszych spotkań, uzasadnienie wskazanej sytuacji przez obserwatora Przemysława Kępę oraz ujawnienia Klubowi ocen jakie otrzymali sędziowie tego meczu przez obserwatora.

Wypaczanie wyniku sportowego przez sędziów ma wpływ na funkcjonowanie Klubów – częste błędne decyzje jakie mają ostatnio miejsce rujnują wizerunek ligi w oczach kibiców oraz sponsorów. Kluby tracą w ten sposób dziesiątki tysięcy złotych potencjalnych przychodów – sponsorzy nie są zainteresowani wspieraniem drużyn w sytuacji gdy wynik na tafli nie zależy od poziomu sportowego, a od dyspozycji dnia wystarczy jednego z sędziów, który po każdym meczu oczekuje sowitego wynagrodzenia za swoją pracę, ponieważ na jego zapłatę Klub musi środki znaleźć, a utrata przychodów od zniechęconych kibiców którzy na mecz nie wrócą, czy też sponsorów tracących zainteresowanie wspieraniem hokeja na lodzie kompletnie nie budzi zainteresowania tego środowiska.

(PS)

Czytaj więcej wiadomości z Torunia:

Od Republiki do Kobranocki. Otwarcie Galerii Toruńskiego Rocka już w ten weekend

Nowa atrakcja turystyczna na starówce. Czy przyciągnie tłumy?

Żużlowiec Apatora zadowolony z atmosfery. „Świetnie się bawimy”

Zobacz co słychać na profilu Radia GRA na Facebooku: