Toruńscy społecznicy walczą o prawa zwierząt: „pies na łańcuchu jest torturowany”
W najbliższych dniach na ulicach Torunia zbierane będą podpisy pod projektem ustawy dotyczącej ochrony praw zwierząt.
Słuszna idea
Prawa zwierząt to ważny temat, który wciąż powraca w przestrzeni publicznej, tym bardziej że wciąż jesteśmy świadkami nadużyć w stosunku do zwierząt. Na początku tego roku pisaliśmy o Toruńskiej Kociej Straży, w której doszło do makabrycznego odkrycia. Więcej przeczytasz o tym: TUTAJ
Takie sytuacje pokazują, że walka o prawa zwierząt jest istotna i wciąż wymaga konkretnej regulacji prawnej. W związku z tym toruńscy społecznicy zaangażowali się w zbieranie podpisów pod projektem ustawy dotyczącej ochrony praw zwierząt:
(…) Zwierzęta mają swoje prawa – prawo do życia, prawo do życia bez strachu i cierpienia. Wydawałoby się, że taka ustawa nie powinna być w ogóle kontrowersyjna. Trudno mi zrozumieć, dlaczego musimy zbierać podpisy, żeby ta ustawa była procedowana – mówi Marcin Kostrzyński, przyrodnik, pisarz oraz Youtuber.
Prawa zwierząt
Toruńscy społecznicy walczą o prawa zwierząt. Jednym z punktów, których ma dotyczyć ustawa, odnosi się do przetrzymywania zwierząt w obrębie działki lub gospodarstwa. Społecznicy wskazują na ogromny problem związany z trzymaniem czworonogów na łańcuchu:
(…) Pies na łańcuchu jest torturowany – jego zdolności poznawcze i życie są straszne. Mimo wszystko to cały czas się dzieje. Wzięło się to z ukazu carskiego, kiedy była wścieklizna. Car kazał trzymać psy na łańcuchach. Przedtem Polacy nigdy nie trzymali psów na łańcuchach. To byli przyjaciele domu, towarzyszący człowiekowi – podkreśla Kostrzyński.
Ponadto ustawa ma regulować zasady dotyczące pseudohodowców, którzy stanowią spory problem w społeczeństwie. Społecznicy wskazują również na problem wynikający z braku regulacji zasad, które należy spełnić lub przestrzegać, by prowadzić prywatne schronisko dla zwierząt. Wprowadzenie ustawy w życie zlikwidowałoby również problem bezdomności zwierząt. Dodatkowo bardzo ważnym aspektem jest kwestia chipowania naszych czteronożnych przyjaciół:
Chipowanie psów jest kluczowe. W tej chwili nie możemy wytropić kogoś, kto znęcał się nad zwierzęciem, przykładowo kogoś, kto przywiązał psa w lesie. Gdyby ten pies miał chipa, można by bardzo łatwo dojść do tego, kto znęcał się nad tym zwierzęciem – dodaje Kostrzyński.
Na zakończenie warto wspomnieć, że społecznicy mają czas na zebranie stu tysięcy podpisów do września br. W przypadku niezebrania podpisów projekt ustawy nie trafi na sejmową mównicę. W związku z tym podpisy będą zbierane w sobotę (27.07) na rogu ulicy Mostowej i Szerokiej. Dodatkowo od poniedziałku będzie można zostawić swój podpis pod ustawą w hostelu przy ulicy Podmurnej (w dawnej siedzibie „Nowości”). Akcja zbierania podpisów ma zasięg ogólnopolski.
(AS)
Ponadto zobacz również:
Toruń. Zmiany na osiedlu Na Skarpie za ponad 740 tysięcy złotych
Toruńskie Gwiazdy 2024. Koncert już jutro! Wstęp wolny
Dodatkowo odwiedź nasze media społecznościowe: