37 martwych zwierząt w siedzibie fundacji w Toruniu. „Sprawca nie popełnił przestępstwa”
W siedzibie fundacji, kierowanej przez Joannę W., znaleziono 37 martwych zwierząt. Prokuratura Okręgowa w Toruniu zakończyła postępowanie.

Szokujące odkrycie w siedzibie fundacji Toruńska Kocia Straż
Toruńska prokuratura zakończyła się postępowanie przeciwko Joannie W., prezes fundacji Toruńska Kocia Straż, zajmującej się ochroną zwierząt. Przypominamy, w ubiegłym roku doszło do tragicznego odkrycia w siedzibie tej fundacji przy Gagarina w Toruniu. Znaleziono tam 37 martwych zwierząt.
Funkcjonariusze wkroczyli do siedziby fundacji Toruńska Kocia Straż 19 marca 2024 roku. Ich zadaniem było udzielenie asysty przy odebraniu zwierząt, będących pod opieką Toruńskiej Kociej Straży, na podstawie decyzji Urzędu Miasta Torunia. Po wyważeniu drzwi w środku zastano Joannę W. Z uwagi na jej zachowanie wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który przetransportował ją do placówki medycznej.
W opisanych pomieszczeniach znajdowało się 12 kotów oraz 9 psów, a w jednym z pomieszczeń została ujawniona klatka z martwym kotem w środku – wyjaśnia prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
37 martwych zwierząt w fundacji
Żywe zwierzęta trafiły pod opiekę Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. Dodatkowo w kartonach i lodówce znaleziono, owinięte w foliowe worki, martwe zwierzęta (36 kotów i jednego psa). Zwłoki trafiły do laboratorium Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, gdzie przeprowadzono sekcję. Prokuratura stwierdziła również, że w lokalu fundacji panował skrajny nieporządek, był odczuwalny fetor odchodów i woń rozkładających się zwłok. Z kolei żywe zwierzęta były zaniedbane, brudne i w większości przypadków wychudzone.
O tym szeroko pisaliśmy również TUTAJ.
Zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 10 cytowanej na wstępie ustawy, za znęcanie się nad zwierzętami uznaje się utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji – zaznacza prokuratura.
Prezes fundacji przeszła badanie
Joanna W. została przesłuchana. Nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i zaprzeczała oskarżeniom dotyczącym trzymania zwierząt w niewłaściwych warunkach. Wiadomo również, że kobieta przeszła jednorazowe badanie sądowo-psychiatryczne.
Wobec stwierdzenia w opinii biegłych lekarzy psychiatrów, że w chwili czynu miała ona zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem w myśl art. 31 § 1 Kodeksu karnego, a co za tym idzie ustalenia, że sprawca nie popełnił przestępstwa, prokurator wniósł o zastosowanie w stosunku do podejrzanej Joanny W. środka zabezpieczającego (…) – podaje prokuratura.
Wspomniane środki zabezpieczające to terapia oraz zakaz zajmowania stanowisk w zarządach fundacji, stowarzyszeń oraz innych podmiotów zajmujących się opieką nad zwierzętami lub ich hodowlą. Prokuratura chce również, by Joannę W. obowiązywał zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z opieką nad zwierzętami lub ich hodowlą.
Wniosek prokuratora ma być rozpoznany przed Sąd Rejonowy w Toruniu.
(KGB)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia:
Znamy nowego dyrektora Akademickiego Centrum Kultury i Sztuki “Od Nowa”
Toruń. Śmiertelny wypadek na DK10
Toruń. 71-letni kierowca potrącił pieszego na pasach
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: