Toruński Kalejdoskop: Grzegorz Kopcewicz o Toruńskiej Sile Czadowej
W studiu Radia GRA pojawił się założyciel i lider Butelki, który dzisiaj występuje w zespole Git Planeta i cały czas promuje młode talenty.
Mija trzydzieści lat od momentu wydania wyjątkowej płyty kompaktowej, która stała się symbolem pewnego zjawiska… To Grzegorz Kopcewicz stał za opublikowaną w 1995 roku składanką „Toruńska Siła Czadowa”. Pomysłodawca tego projektu pojawił się w studiu Radia GRA. Rozmawiał z nim Mariusz Składanowski.
Mariusz Składanowski: Byłeś pomysłodawcą projektu Toruńska Siła Czadowa.
Grzegorz Kopcewicz: Impuls powstał wtedy, kiedy pojawiły się pierwsze płyty kompaktowe. Moim pomysłem było, żeby właśnie wydać jedną z pierwszych płyt z toruńskimi zespołami. Okazało się, że pomysł spotkał się z dobrym przyjęciem. Muzycy „ofiarowali” swoje utwory, także nawet nie musiałem specjalnie finansowo jakoś się wspierać, żeby dopiąć repertuar.
Mariusz Składanowski: To była plejada już doświadczonych wielkich gwiazd pokroju Kobranocki, Atrakcyjnego Kazimierza, były tak kultowe formacje, jak chociażby Rejestracja. Były też ówczesne gorące zjawiska ciężkiego grania jak Stainless. To dla tych, którzy teraz nie pamiętają, to był pierwszy taki głośny projekt Krzyśka Janiszewskiego, znanego później z Doktora C, czy chociażby ostatnio Half Light.
Ta płyta jest swego rodzaju dokumentem czasu. Pamiętam, że w środku było piękne, charakterystyczne zdjęcie, które prezentowało wszystkich muzyków.
Grzegorz Kopcewicz: Ja przede wszystkim bardzo się cieszę, że udało się zrobić to zdjęcie przy Krzywej Wieży. Kilku osób nie było fizycznie, ale dokleiliśmy ich twarze i głowy, żeby wszyscy byli uwiecznieni. To jest, myślę, bardzo fajny dokument dla wszystkich, którzy grali wtedy w Toruniu muzykę rockową.
Mariusz Składanowski: Ta marka, to hasło Toruńska Siła Czadowa przerodziło się nie tylko w jednorazowo w wydawnictwo płytowe, ale była też seria koncertów. Ta marka wraca. Już w najbliższą sobotę spotykamy się w Odnowie. Powiedz, cóż to będzie za koncert.
Grzegorz Kopcewicz: To jest kontynuacja tego pomysłu, żeby wspierać lokalnych muzyków. Wiemy, jak trudno zaczyna się grać w zespole i ile trzeba przeciwności pokonać, żeby ten zespół zaistniał później szerzej. To da takiego kopa tym młodym ludziom.
Co ciekawe, w sobotę podczas tego koncertu będzie grał zespół, w którym gra syn muzyka, który jest na płycie z 1995 roku. Chodzi o Kacpra Tylocha to syn gitarzysty zespołu Stainless.
Dodajmy, że na koncercie w Odnowie wystąpią trzy zespoły: Exist, Nelcor oraz Zgrzyty. Wydarzenie wystartuje o godzinie 19:00, a wstęp do klubu będzie wolny.
W kolejnej części naszego wywiadu Mariusz Składanowski pytał Grzegorza Butelkę o potencjał sceny rockowej i przyszłość projektu Toruńska Siła Czadowa.
(MS, MM, KGB)
Czytaj też: Kulturalny Hub już wkrótce otworzy swoje drzwi