Parkingi, toalety, UNESCO, pawilony… Rozmawiamy z przewodnikiem Wojciechem Olszewskim
Wystartował wysoki sezon turystyczny. Toruńscy przewodnicy mają ręce pełne roboty. Jaki będzie 2025 rok?

Szacowany czas czytania: 03:32
Turystyka w Toruniu ma się dobrze… Według wyliczeń Ośrodka Informacji Turystycznej, w 2024 roku Gród Kopernika odwiedziło dwa i pół miliona osób. To sukces, który niesie za sobą sporą ilość wyzwań, o których rozmawialiśmy z przewodnikiem po naszym mieście. Gościem programu Toruński Kalejdoskop był Wojciech Olszewski.
Przed nami tak naprawdę drugi sezon z wyremontowanym Bulwarem Filadelfijskim. Ulica nad rzeką jest zamykana dla ruchu w weekendy, spacerowiczów nad Wisłą jest mnóstwo. Wielu turystów przyciągają także… swego czasu mocno krytykowane pawilony. Wielu obserwatorów zaznaczało w trakcie trwania inwestycji, że zasłaniają one widok na mury od strony rzeki. Turyści nie dostrzegają jednak tego problemu i bardzo chętnie korzystają z tarasów, które powstały na obiektach.
Ciężko opanować grupę, gdy widzą te tarasy. Od razu ludzie przebiegają przez ulicę, by na nich stanąć. Mają stamtąd widok na Stare Miasto i na dachy.
Co z perspektywy przewodnika sprawia, że Toruń to miasto unikatowe? Także to pytanie zadaliśmy w pierwszej części naszego programu „Toruński Kalejdoskop”.
Mamy niezniszczoną od wieków substancję zabytkową. Wchodzę z turystami do kawiarni i pokazuję im polichromowane stropy. Nie ma takich ani w Gdańsku, ani w Elblągu, ani w Królewcu, Warszawie czy Krakowie.
W 2024 roku nasze miasto odwiedziło dwa i pół miliona turystów. Czy turystyka w Toruniu może rozwinąć się jeszcze bardziej?
Będzie wtedy kulała infrastruktura. Brakuje nam parkingów dla autobusów, publiczny toalet. Niektóre z nich są w podziemiach, czasami windy działają, czasami nie działają. Czasami trzeba kogoś poprosić, żeby nam pomógł.
Według Olszewskiego, przydałby nam się porządny parking dla autobusów.
Ten nad Wisłą został zredukowany, a obok Dworca Toruń Miasto jest miejsce na kilka autobusów, a potrafi przyjechać ich nawet 30.
W kolejnej części programu, którego motywem przewodnim była turystyka w Toruniu, pytaliśmy między innymi o projekt „7 cudów Torunia – szlak po unikatowych zabytkach na obszarze UNESCO”. Pojawił się także wątek dotyczące długości pobytu turystów w naszym mieście.
Toruń to nie jest miasto przejazdowe, choć zdarza się, że wycieczka przyjeżdża na godzinne zwiedzanie, ale widać, że najmniejszy ruch jest w środy. Zawsze jest weekend i potem poniedziałek i wtorek, albo czwartek, piątek i weekend.
Czytaj też: 7 cudów Torunia. Miasto otrzymało ogromne dofinansowanie na nowy projekt
Turystyka w Toruniu i regionie. Cztery znaki UNESCO?
Toruńskie zabytki od lat są na liście materialnego dziedzictwa UNESCO. W ostatnim czasie do grona tego niematerialnego dziedzictwa dołączyło także flisactwo. Trwają starania, by znak UNESCO otrzymały także tężnie w sąsiednim Ciechocinku i kultura toruńskiego piernikarstwa. Ta ostatnia została już wyróżniona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tradycje piernikarskie umieszczono na krajowej liście, ale to otwiera nam drogę do starań o ten jeszcze bardziej prestiżowy już międzynarodowy wpis.
Wojciech Olszewski zauważa, że hasło „UNESCO” szczególnie elektryzuje turystów zagranicznych.
To dla nich rekomendacja bez dalszych pytań. Tu warto się wysilić.
Osoby z Polski nie zwracają jednak na to aż tak dużej uwagi, twierdzi przewodnik z Torunia.
Wydaje mi się, że zainteresowanie jest mniejsze. Owszem, po przyjeździe mamy dobrze oznaczone, że jesteśmy w strefie UNESCO i dopiero wtedy pojawiają się pytania.
Czytaj też: Ciechocinek bliżej UNESCO… Dobre wieści dla uzdrowiska
Co moglibyśmy zmienić w naszym mieście okiem Olszewskiego? W którym kierunku powinna rozwijać się turystyka w Toruniu?
Myślę, że brakuje nam spójnej, kompleksowej promocji naszego miasta, która będzie wspomagała oddolne inicjatywy. Z zazdrością patrzę na sąsiadów z Bydgoszczy. Tam pomału, ale turystyka silniej jest rozwijana i pompowana. My przyzwyczailiśmy się, że ludzie i tak do nas przyjadą, bo jesteśmy cudowni. Jesteśmy, ale promocja Bydgoszczy jest dużo silniejsza, nie wiem, czy wkrótce nie stracimy pozycji lidera na rzecz naszego sąsiada…
Wojciech Olszewski docenia także starania sąsiedniego Chełmna, które również walczy o turystów z kraju i zagranicy.
Choć to miasto mniejsze, biedniejsze, to mają bezpłatny parking dla autobusów, bezpłatne toalety, bezpłatnie można zwiedzać 5 gotyckich kościołów. Powstałe tanie restauracje.
Z Wojciechem Olszewskim rozmawiał Michał Mrozek.