Twarde Pierniki bez przełamania
Koszykarski zespół z Torunia ciągle czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Energa Basket Ligi.
W niedzielę Twarde Pierniki przegrały na własnym parkiecie z BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Początek spotkania był wyrównany, ale po kilku rzutach z dystansu gości Stal odskoczyła po pierwszej kwarcie na 7 punktową przewagę. Gospodarze gonili wynik, ale mimo, że zbliżyliśmy się do Ostrowa na dwa oczka, to kolejne „trójki” ponownie wyprowadziły rywali na ponad „plus” dziesięć.
Twarde Pierniki grały coraz lepiej, ale i tak Stal kontrolowała ostatnie dwie części gry. Po trzeciej kwarcie było 59:72 i mimo jeszcze jednego zrywu i trzech trójek pod rząd Torunian, mecz zakończył się wynikiem 82:95.
Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był Jakub Garbacz, który rzucił 27 punktów. W naszej drużynie najlepsze liczby notuje Marcus Burk, zdobywca 19 oczek.
Wiedzieliśmy, że to dobra ofensywnie drużyna, że ma dużo strzelców. Próbowaliśmy się do tego przygotowywać, ale w pierwszej połowie źle zrealizowaliśmy pewne założenia. Pozwoliliśmy rzucić 58 punktów do przerwy. W drugiej połowie była walka, energia, problemem była decyzyjność.
Za cztery dni mamy mecz z Zieloną Górą u siebie i musimy dalej robić postęp.
Mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Twardych Pierników Miloš Mitrović.
W drugiej połowie meczu nasza gra wyglądała lepiej. Możliwe, ze zadecydowały zbiórki w ataku Ostrowa, było ich aż 16 i do tego przegraliśmy „deskę”.
Oceniał z kolei Kacper Gordon.
(Zdjęcie: https://www.facebook.com/TwardePierniki)