Twarde Pierniki dały nadzieję
Koszykarze z Torunia wygrali mecz w Energa Basket Lidze. Arriva Twarde Pierniki pokonały Kinga Szczecin różnicą dwóch punktów.
Drużyna z Torunia ma nóż na gardle i musi zrobić wszystko, by rzutem na taśmę uciec z ostatniego miejsca w tabeli Energa Basket Ligi, które oznacza spadek z EBL. Koniec sezonu coraz bliżej, ale jest jeszcze szansa, że Pierniki wkroczą na ścieżkę zwycięstw. Na pewno pomoże im niedzielne zwycięstwo w Szczecinie, gdzie niespodziewanie torunianie pokonali Kinga.
Początek meczu był wyrównany, obie drużyny wymieniały się ciosami, skuteczniejsi byli jednak torunianie, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą 5 punktów. Gospodarze gonili wynik, ale Pierniki starały się kontrolować grę i do połowy ciągle mieliśmy niewiele, ale jednak 6 oczek „na plus”.
Nerwy w końcówce
Po 30 minutach, między innymi dzięki ważnym akcjom wykończonym przez Cela i Personsa, na tablicy wyników było 69:77 dla Torunia, ale kibice drżeli o ostatnią część meczu. W wielu ostatnich pojedynkach, Twarde Pierniki traciły siły pod koniec meczu i wypuszczały potencjalne zwycięstwo z rąk. Torunianie na początku ostatniej kwarty mieli nawet 14 punktów przewagi, ale ta zaczęła z minuty na minutę topnieć. King mógł doprowadzić nawet do remisu w ostatnim momencie meczu. Matczak jednak nie trafił ostatniego rzutu i Twarde Pierniki dowiozły to ważne zwycięstwo do końca. Ostatecznie było 101:99 dla gości.
Zaglądając w statystyki to najskuteczniejszy w drużynie z Torunia był Tayler Persons, który rzucił 19 oczek. Po 17 dołożyli Bartosz Diduszko i Joey Brunk, a 12 Sterling Gibbs. Po osiem punktów zanotowali Wojciech Tomaszewski, Aaron Cel i Dallas Walton.
Sześć spotkań nadziei
Twarde Pierniki z Torunia zagrają teraz w najbliższy poniedziałek 3. kwietnia. To będzie domowy mecz z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk. Ta drużyna jest na ósmym miejscu w tabeli.
Jak aktualnie wygląda sytuacja ekipy z Grodu Kopernika? Pierniki ciągle są ostatnie w tabeli. Mamy dwa punkty straty do GTK i Arki Gdynia. Dodajmy jednak, że oba te zespoły mają do zagrania jeszcze po jednym zaległym meczu. Trzy punkty więcej od nas mają Astoria, Start, Sokół i MKS Dąbrowa Górnicza. Przez torunianami jeszcze sześć spotkań: domowe mecze z Czarnymi, Startem i GTK oraz wyjazdy ze Spójnią, Dąbrową i Astorią. Jeszcze wiele może się wydarzyć!
Chciałbym podziękować kibicom, że przyjechali na mecz i nas wspierają… Jeszcze żyjemy koszykarsko i będziemy walczyć do końca o to utrzymanie i się nie poddamy. Dalej nasza sytuacja jest zła, ale pokazaliśmy, że jeszcze wierzymy i gramy do końca. Drużynie ze Szczecina życzę wszystkiego najlepszego w play-offach i oby osiągnęli jak najlepszy wynik.
Mówił na pomeczowej konferencji prasowej Bartosz Diduszko.
MM, foto: https://www.facebook.com/TwardePierniki