[UWAGA] Pijany kierowca zostawił dziecko w samochodzie i uciekł
Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który kierując autem miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i doprowadził do kolizji. Na kolanach wiózł swojego 2-letniego wnuka.
Wczoraj (25 listopada) około godz. 15:30 dyżurny toruńskiej komendy otrzymał informację o kolizji na ulicy Makowej w Toruniu. Osobowa toyota avensis uderzyła bokiem w zaparkowane renault.
– Świadkowie widzieli, że kierujący na kolanach trzymał dziecko. Przechodnie wyczuli od mężczyzny alkohol, więc wyciągnęli kluczyki ze stacyjki toyoty, żeby uniemożliwić mu dalszą jazdę – informuje mł. asp. Wojciech Chrostowski z KMP Toruń.
Mężczyzna zostawił dziecko w aucie i uciekł. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy zaopiekowali się chłopcem, a następnie dziecko przejęła matka, która po chwili przybyła na miejsce zdarzenia. Dziecku nic się nie stało.
– Chłopiec, którego wiózł nieodpowiedzialny szofer był jego wnukiem. Mundurowi od razu rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Okazało się, że 52-latek uciekł do domu, który znajdował się kilkaset metrów od miejsca zdarzenia – dodaje Chrostowski.
Kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Nie był wcześniej karany i posiadał prawo jazdy. Sprawca kolizji usłyszy wkrótce zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
52-latkowi grozi do 5 lat więzienia.