40-latka padła ofiarą oszustwa. Kobieta straciła oszczędności
Toruńska policja apeluje o zachowanie ostrożności w kontaktach z osobami dzwoniącymi i proszącymi o pieniądze.
To kolejne oszustwo odnotowane przez toruńską policję… 40-letnia mieszkanka gminy Lubicz wczoraj (24 września) padła ofiarą oszustwa. Do kobiety zadzwoniła osoba podszywająca się pod pracownika banku, który poinformował ją, że pieniądze na jej koncie są zagrożone.
Kobieta uwierzyła w przedstawioną historię i przelała oszczędności na wskazany przez oszusta, „bezpieczny” rachunek bankowy. Tym sposobem straciła 50 tysięcy złotych. Dopiero po czasie zorientowała się, że została oszukana – relacjonuje aspirant Dominika Bocian Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
W tej sprawie policja prowadzi postępowanie.
Jak mowią policjanci: zazwyczaj ofiarami tego typu przestępstw padają seniorzy, jednak nie dzieje się tak zawsze.
Toruńscy policjanci przedstawiają ważne rady i apel o to, aby być czujnym w kontakcie z osobami, które dzwonią do nas, przedstawiają się jako lekarze, policjanci, pracownicy banku czy członkowie naszej rodziny i żądają pieniędzy. Ta prośba o przelew czy przekazanie gotówki zawsze powinna wzbudzić naszą podejrzliwość i czujność.
Odbierając telefon od kogoś podającego się za wnuczka lub innego bliskiego członka rodziny, zanim udzielimy jakiejkolwiek informacji czy pomocy finansowej, upewnijmy się z kim rozmawiamy. Sprawdźmy tożsamość dzwoniącego, zadając pytania, na które tylko prawdziwy krewny zna odpowiedzi – dodaje aspirant Bocian.
Mundurowi apelują o to, aby każdą próbę oszustwa natychmiast zgłaszać policjantom.
(M.M.)
Czytaj także inne wiadomości z Torunia:
Przed nami premiera filmu o Perze Jonssonie
MZK uruchamia specjalną linię tramwajową na SGP na Motoarenie