Włamania do garaży podziemnych. Policja zatrzymała sprawców
Toruńscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn - sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. Śledczy udowodnili im włamania do garaży podziemnych.
23 lutego toruńscy policjanci doprowadzili do Sądu Rejonowego w Toruniu dwóch mężczyzn podejrzanych o liczne kradzieże z włamaniami.
Policjanci udowodnili im, że to oni działając wspólnie i w porozumieniu dokonali pięciu kradzieży z włamaniami na terenie Torunia i Inowrocławia
– wyjaśnia podinsp. Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Pod koniec października dyżury toruńskiej policji otrzymał zgłoszenie od właściciela volkswagena passata. Powiedział on, że 26 października zszedł po weekendzie do garażu podziemnego przy ulicy św. Faustyny i okazało się, że jego auto zniknęło.
Policjanci ustalili, że sprawcy pokonali zamek zabezpieczający bramę garażową i dostali się do jego wnętrza, a następnie wyjechali wspomnianym autem wartym kilka tysięcy złotych. Efektem pracy nad sprawą było zatrzymanie w miniony weekend dwóch mieszkańców toruńskiej dzielnicy Podgórz. Funkcjonariusze udowodnili też sprawcom, że stoją za trzema październikowymi włamaniami w Inowrocławiu na ulicy 800-lecia.
Wtedy również działając wspólnie i w porozumieniu uszkodzili zamek w klatce schodowej i dostali się do garażu podziemnego. Tam włamali się do audi A3 i ukradli z niego trzy piloty
– dodaje podinsp. Dąbrowska. Kolejnego włamania dokonali w tym samym miejscu – wybili szybę w bmw i z wnętrza ukradli piloty do bramy garażowej i szlabanu. Następnie używając ich ukradli z garażu przyczepę marki Lena wraz ze skuterem wodnym wartym kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mundurowi dowiedli również, że w nocy z 20 na 21 lutego tego roku na ulicy Bluszczowej ponownie włamali się do garażu podziemnego, z którego ukradli między innymi sprzęt narciarski, rakiety tenisowe i sprzęt fotograficzny warty kilka tysięcy złotych. 36- i 42-latkowie usłyszeli pięć zarzutów, które dotycząc wspólnie dokonanych kradzieży z włamaniami.
U młodszego mężczyzny, policjanci znaleźli amfetaminę. Wobec czego szósty zarzut dla niego dotyczył posiadania środków psychotropowych. Z kolei 42-latek swoich czynów dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu ostatniej kary, czyli w warunkach powrotu do przestępstwa (tzw. recydywy). Grozi mu teraz do 15 lat więzienia, a jego kompanowi do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd po zapoznaniu się z materiałem zgromadzonym przez śledczych zdecydował o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych na najbliższe 3 miesiące.