Wrócą naprzemienne dyżury SOR-ów w toruńskich szpitalach?
Tego chciałaby dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu jest otwarty na współpracę ze Specjalistycznym Szpitalem Miejskim. Jednym z elementów wspólnego działania mógłby być zdaniem Sylwii Sobczak Dyrektor Wojewódzkiej Lecznicy – powrót do naprzemiennego dyżurowania Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Przypomnijmy, że SOR w placówce przy ulicy Batorego powstał kilka miesięcy temu. Został oficjalnie otwarty 1 czerwca. Dotychczas funkcjonowała tam wyłącznie Izba Przyjęć.
Jak układa się współpraca pomiędzy tymi dwoma szpitalami?
Trudno mówić o współpracy, ponieważ nie mamy żadnych kontaktów
-mówi Sylwia Sobczak Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.
Przypomnijmy, że kiedyś w naszym mieście dyżury SOR-u funkcjonowały w ten sposób, że w dni parzyste po pomoc należało się kierować do szpitala na Bielany, a w nieparzyste do szpitala miejskiego.
Sywia Sobczak ma koncepcję na powrót takiej współpracy i czyni kroki w tym kierunku, jednak jak podkreśla wystosowuje kolejne pisma w tej sprawie, ale nie dostaje odpowiedzi ze Szpitala Miejskiego.
Czekamy na razie… wyślemy kolejne pismo – może uzyskamy odpowiedź
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego ma pomysł na współpracę chociażby jeśli chodzi o oddziały kardiologiczne:
-mówi Sylwia Sobczak.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Justynę Wileńską Dyrektor Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu, która przesłała nam w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Pod dokumentem podpisali się: Justyna Wileńska i doktor Sergiusz Sowiński Zastępca Dyrektora do spraw Lecznictwa Szpitala Miejskiego.
Sprawa naprzemiennego dyżurowania jest przedmiotem naszej analizy, która wymaga uwzględniania wielu aspektów nie tylko z punktu widzenia szpitali, ale przede wszystkim pacjentów naszego miasta i okolic
-pisze dyrekcja miejskiej lecznicy.
Jak wynika z danych przekazanych nam przez szpital przy Batorego – średnio miesięcznie przez SOR przewija się ok. 2 tysiące pacjentów.
Propozycja naprzemiennych dyżurów może mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo pacjentów i może stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia chorych
Dyrekcja miejskiej placówki tłumaczy, że powierzchnia ich SOR-u jest znacznie mniejsza (liczy 6 łóżek), niż w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
Justyna Wileńska zapewnia, że konsultowała się z koordynatorami, lekarzami i pielęgniarkami, a po tych rozmowach uważa, że główną przeszkodą na wprowadzenie takiego dyżuru są różne zasoby łożkowe w obu szpitalach, tzn. w szpitalu miejskim są one mniejsze jeśli chodzi o oddziały, które miałyby być włączone do naprzemiennego dyżurowania.
Wileńska powołuje się także na ograniczoną dostępność do sal bloku operacyjnego na dyżurach, a także dostępność do 6 łóżek Oddziału Intensywnej Terapii Medycznej – tu ponownie pojawia się argument, że w szpitalu na toruńskich Bielanach zasoby łóżkowe są większe. Kierownictwo miejskiej lecznicy powołuje się także na prawa pacjenta do wyboru szpitala.
To oczywiście nie wszystkie argumenty, które podaje Specjalistyczny Szpital Miejski w Toruniu.
SOR tutejszego szpitala funkcjonuje od 1 czerwca 2022 i po analizie zarówno danych statystycznych jak i finansowanych za okres minimum 3 miesięcy (w drugiej połowie września) podejmiemy ostateczną decyzję o podziale dyżurów w proporcji odpowiadającej zasobom łóżkowym i kadrowym obu szpitali
Trudno ocenić współpracę pomiędzy szpitalami, ponieważ SOR SSM i SOR WSzZ to dwa osobne byty, które zabezpieczają w swojej roli mieszkańców Torunia, ale również znaczny rejon wokół Torunia.
-informuje Wileńska.
(IU, M.M.)