„Wszyscy czekają do ostatniej chwili”. W serwisach wymiany opon praca wre
Zima zaskoczyła... kierowców.
W środę w Toruniu spadł pierwszy tej jesieni śnieg, a konkretniej deszcz ze śniegiem. Te opady nie miały na szczęście większego wpływu na utrudnienia na ulicach w naszym mieście, bo termometry pokazywały kilka stopni na plusie. Mimo to, wielu kierowców zdało sobie sprawę, że to już ostatni dzwonek na wymianę opon z letnich na zimowe. Serwisy wymiany opon zapełniły się klientami…
Z mikrofonem Radia Gra nasza reporterka Katarzyna Grochowalska-Brzoskowska pojawiła się w warsztacie przy ulicy Kniaziewicza w Toruniu. Ze specjalistą z firmy Seban rozmawiała o „szczycie” sezonu.
Prowadzimy wymianę co 30 minut… W tym roku praca zaczęła się od początku października.
Mówi Adam Nestor. Przyznaje, że w tym serwisie na lewobrzeżu na razie obsłużono 50-60% spodziewanych klientów. Wymiana opon w samochodach z letnich na zimowe może potrwać do połowy grudnia.
W warsztacie przyznają, że Polacy lubią czekać z wymianą… do ostatniej chwili. Alarm wywołują u kierowców albo pierwsze przymrozki, albo właśnie pierwsze opady śniegu.
W pewnym momencie mamy kulminację, gdy wszyscy chcą przyjechać na raz…
A jak przyznaje Adam Nestor, występują (jak według niego wszędzie) problemy z pracownikami. Poza tym kolejki przy zimowej wymianie opon są dłuższe niż latem. W tej chwili w tym warsztacie, na swoją kolej trzeba czekać nawet dwa tygodnie.
Czy warto zadbać o odpowiednie ogumienie?
Tak. Jak mówią statystki, 40% wypadków drogowych jest spowodowanych przez zły stan opon.
Czytaj też: Rondo Ugory/Watzenrodego. Zapytaliśmy mieszkańców o zmiany
Czytaj też: Sylwester z Polsatem w Toruniu. Ile wyda miasto? Poznaliśmy stawkę
(MM, KGB, zdjęcie: Pexels)
