Wycinka drzew na Kępie Bazarowej wstrzymana
Wycinka miała związek z przebudową starego mostu w naszym mieście.
Mieszkańcy Torunia są oburzeni skalą wycinki drzew na Kępie Bazarowej w Toruniu i oczekują wyjaśnień od urzędu, a na profilu Prezydenta Torunia w mediach społecznościowych nie brakuje negatywnych komentarzy mieszkańców w tej sprawie.
Miasto wczoraj późnym popołudniem wydało oficjalny komunikat w tej sprawie, z którego wynika, że: na podstawie decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy Miejski Zarząd Dróg został zobowiązany do usunięcia drzew gatunku klon jesionolistny na terenie przylegającym w odległości 200 m od mostu im. marszałka Józefa Piłsudskiego o łącznej powierzchni ok. 15 ha. Jak tłumaczy magistrat: wynika to z ochrony siedliska 91E0 łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe i jesionowe (obszar Natury 2000). Czynności w ramach wycinki rozpoczęły się późną jesienią minionego roku i były prowadzone do wczoraj (16.02.)
Zadecydowano także o tym, że zakres wycinki prowadzonej przez Miejski Zarząd Dróg został rozszerzony w porozumieniu z Wydziałem Środowiska i Ekologii o usuwanie drzew suchych, zamierających, złomów, wywrotów i drzew zagrażających bezpieczeństwu – tłumaczy magistrat.
Działanie takie wynika wprost z zapisów ustawy i nie wymaga dodatkowych zgód i decyzji. Wyeliminowanie takich drzew jest, nie tylko porządkowaniem lasu, ale też umożliwi prace polegające na pielęgnacji wartościowego podrostu oraz nasadzenia nowych drzew, zgodnie z warunkami siedliskowymi. Prowadzenie prac jednocześnie z usuwaniem klonów jesionolistnych miało na celu jednorazową ingerencję w teren.
Przywoływany medialnie przykład gatunku topola czarna o dużym obwodzie to pozostałość drzewa obumierającego, wielokrotnie złamanego, zagrażającego bezpieczeństwu osób poruszających się drogą wzdłuż Wisły
-wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel Rzecznik Prasowy Prezydenta Torunia.
Wczoraj MZD zadecydował o wstrzymaniu prac związanych z wycinką, przeprowadzono także wizję lokalną na tym terenie z udziałem przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Co się okazało?
W związku z wątpliwościami w trakcie wizji, co do zgodności prac realizowanych przez wykonawcę ze zleconym zakresem, został wezwany on do złożenia stosownych wyjaśnień, które zostaną przekazane RDOŚ.
Jednocześnie informujemy, iż firmę wykonującą prace wybrano w trybie zapytania ofertowego i musiała legitymować się odpowiednimi kwalifikacjami oraz doświadczeniem w realizacji tożsamych zadań
-tłumaczy Anna Kulbicka-Tondel.
(źródło: UMT)
(M.M.)