Występ żużlowca PRES Toruń zagrożony? „Mam nadzieję, że będę gotowy”
Mikkel Michelsen odczuwa skutki upadku podczas Grand Prix w zeszła sobotę.

Szacowany czas czytania: 01:30
Menedżer PRES Toruń, Piotr Baron, z pewnością trzyma kciuki za szybki powrót do zdrowia swojego żużlowca.
Duńczyk w zeszłą sobotę podczas niemieckiej rundy Speedway GP zaliczył upadek. W środę napisał post na Facebooku, w którym zasiał niepewność wśród kibiców toruńskich „Aniołów”.
– Trochę cicho od weekendu i przepraszam za to. Miniony weekend był ciężki i intensywny, ale wygraliśmy w piątek wieczorem u siebie w zaciętym meczu z Częstochową. Sobota była pierwszym SGP w sezonie w Landshut i zdecydowanie nie poszło zgodnie z planem. Wyglądało to w miarę ok do czasu wypadku w moim czwartym wyścigu, który zakończył mój wieczór. Od soboty codziennie pracuję z fizjoterapeutą i robimy małe postępy. Mam nadzieję, że będę wystarczająco sprawny, aby się ścigać w ten weekend. Dziękuję za wszystkie wiadomości, to wiele dla mnie znaczy – napisał Michelsen.
Co w wypadku, gdy Duńczyk jednak nie będzie w stanie wystąpić w Zielonej Górze? Torunianie nie mogą zastosować zastępstwa zawodnika i Piotr Baron będzie musiał szukać zastępstwa wśród juniorów lub zawodników U24. Tutaj w grę wchodzą tacy zawodnicy jak Bastian Pedersen czy Nicolai Heiselberg.
Mikkel Michelsen znajdzie się w awizowanym składzie na mecz z Falubazem, zdradził w rozmowie z Interią menedżer PRES Toruń i podkreślił, że w razie problemu z dostępnością Duńczyka, będzie reagować na bieżąco.
Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17:00.
(PS)
Czytaj też pozostałe wiadomości z Torunia i okolic:
- Festiwal Teatrów Ulicznych. Torunianie zakochali się w wielkich żyrafach
- Kolejne zmiany na Polnej w Toruniu. Nowe pasy upłynnią wyjazd z Jaru?
- Zderzenie na DK15
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: