Z Anwilem o półfinał
Twarde Pierniki zajęły po rundzie zasadniczej Energa Basket Ligi siódme miejsce i w fazie play-off zmierzą się z drugim zespołem ligi czyli Anwilem Włocławek.
Wczoraj (13.04) w Arenie przy Bema odbył się ostatni mecz rundy zasadniczej EBL. Koszykarze z Torunia przez całe spotkanie z MKSem Dąbrowa Górnicza musieli gonić wynik, w pewnym momencie przegrywali nawet 30 oczkami. W ostatniej kwarcie zdecydowanie przyspieszyli, poprawili skuteczność, zaczęły nam wpadać trójki, ostatecznie było 92:85.
Ten wynik był jednak dla kibiców sprawą drugorzędną, bo wszyscy czekali na rozstrzygnięcia w pozostałych meczach ligi. Do ostatnich chwil ważyły się losy Twardych Pierników, które mogły trafić na Anwil Włocławek lub Stal Ostrów Wielkopolski.
Rozumiem, że atmosfera będzie lepsza z Włocławkiem, więc rozumiem kibiców, ale jako zawodnik uważam, że każdy przeciwnik ma swoje plusy i minusy i trzeba potrafić grać z każdym. Zobaczymy co się da zrobić z bardzo dobrą drużyną z Włocławka.
Mówił po meczu kapitan Twardych Pierników Aaron Cel.
Zagramy derby, będzie pełna hala we Włocławku i Toruniu, będzie święto kibiców.
Mówi asystent trenera Jarosław Zawadka. Ostatnie przegrane mecze były zadyszką czy zasłoną dymną?
Na pewno w świadomości zawodników było to, że jesteśmy już w play offach i chcieliśmy przystąpić do nich w pełni sił i bez kontuzji… Nie byliśmy tak mocno spięci w defensywie jak należało. Gdyby to był decydujący mecz to pewnie zawodnicy „wypruliby flaki”.
Dodawał Zawadka. Pierwsze dwa mecze we Włocławku 18. i 20. kwietnia. W Arenie Toruń podejmiemy Rottweilery 24. kwietnia o godzinie 17:30.
MM