In vitro w Toruniu? To pomysł nowej grupy radnych

Projekt refundacji świadczeń in vitro dla par pojawia się w mieście nie po raz pierwszy. Ostatni raz o obywatelskim działaniu dotyczącym leczenia niepłodności w naszym mieście wspominaliśmy tutaj Co dalej z in vitro dla Torunia?

Na ten moment, nowopowstały klub radnych Aktywni dla Torunia ponownie zwraca uwagę na potrzeby par cierpiących z powodu niepłodności. Według ich szacunków, dzięki miejskiemu programowi finansowania in-vitro, będzie można pomóc ok. stu parom rocznie. Przyjęcie projektu przez prezydenta będzie stanowiło pewne zobowiązanie do włączenia miejskiego projektu in vitro do przyszłorocznego planu finansowego miasta.

Więcej na temat tego dlaczego ten pomysł jest poruszany w naszym mieście mówi przewodnicząca klubu Aktywni dla Torunia, Margareta Skerska-Roman:

„W latach 2013-2016 z programu in vitro finansowanego przez polski rząd urodziło się 22 200 dzieci, czyli program miał sens. Samorządy takie jak Bydgoszcz, Włocławek, Grudziądz finansują in vitro ze swojego własnego budżetu i uznaliśmy, ze Toruń też powinien.”

Ile podobnych programów jest w Polsce? Odpowiada Bartosz Szymanski.

„(…) w sumie mamy 32 programy, to są 4 wojewódzkie, reszta są miejskie. Z takich ostatnich danych to wiadomo, że w 23 programach (…) urodziło się ponad 3 044 dzieci, (…)w Warszawie z programów urodziło się ponad 1000 dzieci”

– mówił Bartosz Szymanski.

O tym, że w Toruniu brakuje pomocy dla par borykających się z problemem niepłodności mówił również kolejny członek klubu, Maciej Krużewski.

„Jest to metoda dosyć droga, jest cała masa rodziców, zwłaszcza młodych, których po prostu na to nie stać. Nie widzimy powodu(…), żeby w Toruniu, jeżeli ktoś chce mieć ukochane dziecko i z powodów finansowych nie może go mieć, żebyśmy takie programu w Toruniu nie mieli.(…)”

Procedura in vitro w Polsce kosztuje według szacunków ok. 10-12 tysięcy złotych. Jak dużą finansową pomoc mogą uzyskać pary w programach samorządowych takich jak ten planowany przez radnych oraz ile rocznie może kosztować to miasto.

„Programy wyglądają różnie. Najbardziej bogaty ma Warszawa natomiast przeważnie miasta dofinansowują jedną procedurę w wysokości ok. 5 tysięcy złotych. I tak mniej więcej byśmy chcieli żeby to było w Toruniu. W Toruniu liczymy ok. 100 par, które co roku mogłyby mieć dofinansowanie w takiej kwocie. Taki program to byłby koszt ok. 600 tysięcy złotych”

– tłumaczył Bartosz Szymanski.

600 tysięcy to szacunkowy koszt roczny programu. W rezolucji, jaką złożyli radni, określono, że jeżeli prezydent Michał Zaleski zobowiąże się do jej wykonania – musi podjąć pierwsze wiążące decyzje do końca listopada tego roku.

(OC)