Brak prac domowych w szkołach. Jak zmiany ocenia ZNP w Toruniu?
Nasz reporter Artur Stochla spotkał się z Martą Humienną. To prezes toruńskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Na początku kwietnia w życie weszło nowe rozporządzenie dotyczące prac domowych dla uczniów. Ten temat postanowiliśmy poruszyć w rozmowie z ZNP w Toruniu. Marta Humienna tłumaczy, że w klasach od 1 do 3, nauczyciel nie zadaje teraz pisemnych prac domowych. Wyjątkiem są jednak ćwiczenia usprawniające motorykę małą, chodzi np. o naukę pisania. Nie ma jednak zadań domowych praktyczno-technicznych.
Z kolei w klasach od 4 do 8 nauczyciel może zadać uczniowi pracę domową w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, ale nie jest ona obowiązkowa. Poza tym nie jest ona również oceniana przez pedagogów.
Tyle teoria, a jak rozporządzenie wygląda w praktyce? Marta Humienna z ZNP w Toruniu przekonuje, że jej koleżanki i koledzy respektują zmiany. Mimo, że zadania domowe w starszych klasach są dla chętnych, to do ZNP spływają informacje, że dzieci chętnie wykonują te prace.
Cały czas obowiązują prace klasowe i sprawdziany. Jest więc zakres materiału, który trzeba opanować i przygotować się do pracy klasowej.
Jeszcze przed wprowadzeniem tych zmian, pojawiały się obawy, że brak obowiązkowych prac domowych wpłynie na poziom polskiej edukacji.
Wierzę w profesjonalizm moich koleżanek i kolegów.
Marta Humienna z ZNP w Toruniu przekonuje, że cele dydaktyczne są realizowane przez nauczycieli, a proces zdobywania wiedzy nie jest zagrożony.
Jakie są Wasze przemyślenia dotyczące zmian wprowadzonych przez MEN? Czy nauczyciele z Torunia faktycznie respektują rozporządzenie w szkołach w naszym mieście? Jak zmiany oceniają rodzice dzieci z klas 1-3 i 4-8? Czekamy na wasze sygnały, możecie pisać e-maile do naszej redakcji na adres: raport@gra.fm
(AS, MM)
Czytaj też: Torunianie jadą do Paryża! Powalczą o olimpijskie medale