Areszt dla mężczyzny, który wtargnął do Szpitala Miejskiego w Toruniu
W środę 31 marca prokurator Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód wszczął śledztwo w sprawie wtargnięcia grupy osób do Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu.
Grupka osób weszła na teren szpitala bez jakichkolwiek środków ochronnych, odpychając pracownika ochrony. Poruszały się one po terenie lecznicy, filmowały i rozmawiały z pacjentami oddziałów i personelem.
Dodatkowo ustalono, że w dniu 1 kwietnia 2021 r. do siedziby Urzędu Miasta Torunia wszedł ten sam mężczyzna (bez maseczki), który filmował przebieg wydarzeń na terenie szpitala, a który to chciał się widzieć z Prezydentem Miasta Torunia
– wyjaśnia Andrzej Kukawski, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Mężczyzna ponownie filmował cały przebieg zdarzeń, a gdy wejście do urzędu uniemożliwiła mu ochrona to zagroził, że „te budynki będą płonęły”. Ustalono, że za tymi czynami stoi 32-letni mieszkaniec Torunia Bartosz T., który został zatrzymany 1 kwietnia.
Przedstawiono mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, które polegało na przemieszczaniu się po korytarzach i oddziałach szpitala bez użycia środków ochrony indywidualnej, dotykaniu klamek, drzwi oraz innych rzeczy bez wcześniejszej dezynfekcji rąk i nie zachowując dystansu podczas przemieszczania się. Prokuratura ustaliła, że takie zachowanie było szczególnie niebezpieczne dla co najmniej 164 osób (pacjentów i personelu).
Oprócz tego zarzucono mu, że wbrew zakazowi przebywania osobom trzecim na terenie Szpitala Miejskiego, wdarł się na teren lecznicy i wbrew żądaniom osób uprawnionych nie opuścił go.
Mieszkaniec Torunia odpowie również za groźbę podpalenia budynku Urzędu Miasta Torunia.
Przesłuchany 32-latek nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy, a grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.