Wojciech Konikiewicz: „Kosmos Sztuki” może wypromować Toruń i Kopernika

Muzyk mieszka w Warszawie od 1984 roku, ale przyznaje, że jest toruńskim patriotą. W rozmowie z Mariuszem Składanowskim muzyk przyznał, że na pomysł takiego festiwalu wpadł już… 20 lat temu. Wtedy nie udało się wprowadzić tej koncepcji w życie…

„Po prostu gdzieś tam ta idea się rozpuściła w niebycie i się nie zrealizowała. Rzeczy uległy zasadniczej zmianie, kiedy spotkałem zupełnie przypadkowo rok temu Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotra Całbeckiego, który usłyszał o festiwalu i powiedział: „Róbmy to”. To mnie przerzuciło ze stanu takiej już medytacji nad tym projektem, w stan prawie euforyczny.”

Za słowami poszły czyny i festiwal „Kosmos Sztuki” w Toruniu stał się faktem.

„Uważam, że Toruń to jest taka piękna perła, która ma multum zalet i nie ma żadnych wad. Nic tylko ten Toruń zglobalizować i pokazać światu. Z tym są duże kłopoty(…), żeby dostać się na światowe afisze i na łamy prasy oraz internetu. Otóż przychodzi mi na  myśl w tej chwili taki epizod. Kiedy swego czasu mieszkałem w Szwecji, jeździłem sobie od czasu do czasu przez most, przez cieśninę Øresund. Wsiadało się w pociąg w Malmö i za godzinę z hakiem lądowało się w Kopenhadze. Wysiadamy na tym dworcu w Kopenhadze i co nas wita? Olbrzymie plakaty na każdym peronie z napisem „Wrocław miasto możliwości i rozrywki. Zapraszamy!” Krótko mówiąc, jeśli chodzi o promocję globalną miasta, to tak się to właśnie robi.”

Konikiewicz: „Nie cały świat wie, że Kopernik był Polakiem”

„To nie jest sytuacja, że góra przyjdzie do Mahometa, to Mahomet musi przyjść do góry. Czyli krótko mówiąc to, że Kopernik w całym świecie znany jest, to nie znaczy, że cały świat wie, że Kopernik był Polakiem, a już w szczególności, że się urodził w jakimś Toruniu. Tego nikt po prostu nie wie i na tym trzeba popracować. W to trzeba włożyć duże pieniądze i trzeba prowadzić przez długie lata świadomą i wytrwałą politykę informacyjną, promocyjną.”

Konikiewicz wierzy, że być może ten festiwal Kosmos Sztuki stanie się taką „falą nośną”, która wypromuje miasto i osobę Mikołaja Kopernika. W naszym studiu opowiadał o wizycie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Brał wtedy udział w oprowadzaniu po Collegium Maius razem z noblistami z całego świata, absolwentami Harvardu czy MIT. Wszyscy zatrzymali się przy astrolabium używanym przez Kopernika.

„W tym momencie wybuchła panika i efekty przerosły najśmielsze oczekiwania. Zaczęły łzy z niektórych oczu noblistów cieknąć. Co? Kopernik? To on był Polakiem? To on tu studiował?  Absolwenci Harvardu, nobliści, i tak dalej, nic nie wiedzą o tym, że Kopernik był Polakiem, że studiował w Krakowie, a co dopiero, że się urodził w Toruniu. Oni się o tym przekonali na miejscu w Krakowie. Te reakcje były po prostu od wzruszenia, głębokiego zachwytu, do niedowierzania. Krótko mówiąc, jest tu kawał wielkiej roboty do zrobienia. Wierzę, że Toruń z czasem otrzyma te wszystkie zaszczyty, które mu się słusznie należą.”

Na festiwalu „Kosmos Sztuki” wystąpi Tangerine Dream

„Mamy takie zespoły w muzyce rockowej, jazzie i muzyce popularnej czy elektronicznej, które trzymają kierunek artystyczny, gdzieś tam kiedyś rozpoczęty i go rozwijają. Tangerine Dream należy niewątpliwie do tej szlachetnej grupy, która w tym procesie kontynuacji, odnajduje wartość. I oni trzymają poziom artystyczny, jak też utrzymują ten kompas, który kiedyś spowodował, że ten zespół tak głęboko zaistniał w sercach słuchaczy. Zresztą zespół ma piękne i szlachetne związki z Polską.”

W trakcie wywiadu Mariusz Składanowski przypominał, że w latach 80. Tangerine Dream był zespołem zza żelaznej kurtyny, ale mógł pojawić się w Polsce, bo… nie było w ich muzyce słów czy przekazu, który mógłby zaszkodzić władzy. Została wydana znakomita płyta „Poland”, będąca relacją z warszawskiego koncertu z 1983 roku.

Konikiewicz: „W Polsce gigantyczną i nieocenioną wprost pracę w tym zakresie popularyzacji muzyki elektronicznej wykonał legendarny redaktor Jerzy Kordowicz. Jest właściwie ikoną najszlachetniejszego, polskiego, muzycznego dziennikarstwa. To on w latach siedemdziesiątych zasiał tego bakcyla elektroniki w Trójce. Ona wtedy według mnie była w swoim szczytowym okresie rozwoju i artystycznego i profilu muzycznego.

Na przestrzeni dziesięcioleci wychowała się w Polsce i wzrosła bardzo ciekawa i wyrafinowana publiczność. Tangerine Dream jest, można powiedzieć, jednym z filarów tego bohaterskiego okresu promocji muzyki elektronicznej w Polsce. Jak usłyszałem (jako uczeń Szkoły Muzycznej w Toruniu) te wszystkie kosmiczne dźwięki i jeszcze do tego ten jazz, który wtedy był fenomenalny, no to już po prostu stałem się, że tak powiem, dożywotnio pogrążony w tej estetyce.

Myślę, że (koncert na festiwalu Kosmos Sztuki) to będzie dużej klasy przeżycie. I nie tylko dla fanów muzyki elektronicznej, ale w ogóle dla toruńskiej publiczności. Tym większa moja radość, że coś takiego może się tutaj, w Toruniu zdarzyć.”

Czytaj też: Tangerine Dream wystąpi w Toruniu!