Leczenie Mateusza Oźminy w USA. Jak się czuje 10-letni mieszkaniec naszego regionu?
Jak się czuje 10-letni Mateusz Oźmina, który choruje na złośliwy guz mózgu? Chłopiec pod koniec kwietnia dzięki zebranym 4 mln zł trafił do szpitala w USA.
W szpitalu w USA chłopiec przeszedł wiele badań – również takich, których w Polsce nie miał przeprowadzanych.
Mateusz jest po cyklu chemii i kilkakrotnym przetaczaniu krwi i płytek, które na skutek chemii znacząco spadły. Przeszedł także 2-dniowy cykl poboru komórek krwiotwórczych, przed którymi jego tata po odpowiednim przeszkoleniu podawał mu bolące zastrzyki podskórne.
Niestety okazało się, że pobranych komórek niezbędnych do odbudowy systemu odpornościowego po planowanej wysokodawkowej chemii jest za mało
– mówi Agnieszka Oźmina, mama Mateusza.
(fot. archiwum prywatne rodziny Mateusza)
Lekarze po konsultacjach zdecydowali, że będą próbować jeszcze raz. Wszystko to jednak wiąże się z kolejnymi przygotowaniami, m.in. ponownymi zastrzykami. Jak podkreśla mama Mateusza, wynik kolejnej próby będzie decydujący w dalszym procesie leczenia. Jak się czuje chłopiec?
Bardzo różnie, a wszystko zależy od wyników badań. Gdy wskaźniki krwi są lepsze, wtedy chodzi na spacery ma humor i apetyt, jest uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony. Gdy wyniki spadają to traci apetyt, nie ma sił zupełnie na nic
– dodaje mama Mateusza.
Rodzina nie kryje, że chłopca przeraża przejście całej procedury przygotowującej do kolejnego poboru komórek.
Trzymamy kciuki za całą rodzinę, ale przede wszystkim za Mateusza!