Pomorzanin na zwycięskiej ścieżce
Toruńscy laskarze w weekend rozegrali dwa spotkania w ramach Halowych Mistrzostw Polski w hokeju na trawie.
W pierwszym meczu Pomorek podejmował AZS Politechnikę Poznańską. Torunianie bez żadnych problemów poradzili sobie z rywalami i wygrali aż 12:1. Ten mecz na pewno zapadnie w pamięci napastnika Pomorzanina, Krystiana Makowskiego. Reprezentant Polski strzelił aż 10 z 12 bramek dla naszego zespołu.
Nie spodziewałem się, że to będzie tak łatwy dla nas mecz. Poznaniacy nie zawiesili nam zbyt wysoko poprzeczki. – mówił po ostatnim gwizdku sędziego trener Piotr Żółtowski.
W drugim weekendowym spotkaniu podopieczni Żółtowskiego podejmowali Stellę Gniezno i znów nie mieli najmniejszych kłopotów ze zwycięstwem. Pomorek wygrał 11:4 i umocnił się na drugiej pozycji w grupie B. Halowych Mistrzostw Polski (10 zespołowe rozgrywki podzielone są na dwie grupy. Zwycięzcy grup przechodzą do Final Four, a zespoły z miejsc 2-3 zmierzą się w barażu o turniej finałowy).
– Mogę być zadowolony jedynie z ostatnich 11 minut, kiedy to zagraliśmy tak jak tego oczekiwałem – stwierdził trener Żółtowski. Chyba podeszliśmy do tego meczu źle pod względem mentalnym. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo i to, że wracamy do Torunia z kompletem punktów i bez kontuzji.
Następne spotkania ligowe Pomorek rozegra w najbliższy weekend. Rywalami torunian będą lider grupy, LKS Gąsawa oraz Warta Poznań.
(FS)