Radio Gra Toruń Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Toruń 88.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube

Ponadczasowe „Śluby Panieńskie” w Teatrze Muzycznym w Toruniu

Facebook

To zabawna historia o buncie lat młodości i miłości, która potrafi namieszać w głowie.

Śluby Panieńskie w Teatrze Muzycznym.

W 230-tą rocznicę urodzin Aleksandra Fredry, na deskach Teatru Muzycznego w Toruniu będzie miała miejsce premiera jego kultowej komedii pod tytułem „Śluby Panieńskie”. Spektakl to współczesne spojrzenie na znaną nam ze szkolnej ławy sztukę.

W role Klary i Anieli wcieliły się w tym spektaklu Kamila Najduk i Katarzyna Zając.

Wydaje mi się, że przedstawienie jest bardzo ponadczasowe i że ciągle to wszystko funkcjonuje dokładnie tak samo. Te namiętności między nami są i często właśnie z nimi walczymy. W ogóle współcześnie tym bardziej myślę, że kobiety się z tym borykają, no bo mamy dużo rzeczy, które chcemy robić w pewien sposób. Wiemy też, że miłość albo w ogóle zakładanie rodziny, też od nas wymaga czegoś innego. Więc ja myślę, że w ogóle te rozterki, czy chcemy już, czy nie, czy już mąż, czy może nie, że naprawdę każda z nas się z tym boryka.

Te wszystkie problemy, które my przerabiamy tutaj, one nas dotykały albo dotykają, albo będą dotykać, więc myślę, że w tym to jest jak najbardziej aktualne.

Ta miłość przychodzi trochę wbrew temu, co oni sobie zakładają  albo być może wypierają to? Być może nie chcą się do końca przyznać? Szczególnie Klarze na pewno to się kojarzy z jakimś ujarzmieniem jej, z tym, że ona coś traci. A jednak myślę, że ona bardzo dużo zyskuje, w końcu oddając się tej miłości.

Śluby Panieńskie w Teatrze Muzycznym.

Nasza dziennikarka Oliwia Ciszewska na tak zwanej „próbie medialnej” rozmawiała także z Justyną Kacprzycką i Błażejem Wójcikiem. Ci aktorzy wcielili się w bohaterów starszego pokolenia czyli ciotkę Dobrójską i Radosta.

Ich główną misją jest tutaj wydanie swoich potomków za mąż. A tu jednak jakieś emocje targają również nimi. Mają również swoje chęci, marzenia, pragnienia. Równolegle jest prowadzona ich historia, że oni bardzo intensywnie i przepięknie mają się ku sobie.

Śluby Panieńskie uzupełnia muzyka Piotra Klimka

To są kuplety  nawiązujące do życia wewnętrznego bohaterów. One opowiadają, trochę komentują to, co się z nimi tam dzieje. Są dość potrzebne, bo przedstawienie jest grane w dużym tempie i ono ma bardzo już archaiczną budowę pięcioaktową. Zależało mi, żeby te piosenki troszeczkę dzieliły tę sztukę w tradycyjny sposób. To jest nie do zauważenia przez widza, ale tam ma to pewien sens, bo między aktami Fredry mija trochę czasu.

Te dziewczyny są świetnie napisane. To są takie współczesne feministki, w takim zacietrzewieniu, nienawiści wręcz. Wiadomo, że od nienawiści do miłości jest niedaleko, więc one równie gorąco pewnie będą kochać tych facetów… Co jeszcze jest tam współczesnego? One są trochę w beznadziejnej sytuacji, bo Fredro też się umieścił na prowincji, przed nimi nie ma takiej przyszłości. To znaczy, po prostu, jedynie ten ślub jakoś może je „ustawić”.

Dodaje reżyser Paweł Aigner. Premiera spektaklu już 27. października w Teatrze Muzycznym w Toruniu. Pierwsze spektakle są już wyprzedane, najbliższa okazja do obejrzenia sztuki będzie w listopadzie.

Śluby Panieńskie w Teatrze Muzycznym.

OC, MM

Czytaj też: “The New Electric Ballroom”. Premiera w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 2024-05-05