Posypały się mandaty za „dziki tuning”
Policjanci z Torunia prawdopodobnie udaremnili nielegalne wyścigi w okolicach Strefy Ekonomicznej w Ostaszewie pod Toruniem.
W piątek wieczorem (24.06) do policjantów wpłynęło zgłoszenie o grupie kilkudziesięciu samochodów, które nagle pojawiły się w jednym miejscu. Kilkudziesięciu policjantów z drogówki ruszyło więc do Ostaszewa, szybko obstawiono wszystkie możliwe drogi wyjazdu ze strefy i przystąpiono do szczegółowej kontroli zgromadzonych samochodów i motocykli.
Sprawdzono dokumenty i stan techniczny w sumie 53 pojazdów i wystawiono 33 mandaty. Niektóre z nich sięgały nawet 3000 złotych. Drogówka karała właścicieli aut między innymi za zły stan techniczny pojazdów…
…i za niehomologowane tłumiki motocyklowe oraz zmiany konstrukcyjne aut bez homologacji. To tzw. „dziki tuning”.
Mówi aspirant Wojciech Chrostowski z Zespołu Kontroli i Dyscyplinarnego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Zatrzymano także 11 dowodów rejestracyjnych i jedno prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym.
Okazało się, że jeden z kierowców prowadził pojazd pomimo cofniętych uprawnień (to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia). 2 pojazdy musiały zostać odholowane, gdyż kontynuowanie jazdy stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Dodaje Chrostowski zapowiadając kolejne tego typu kontrole drogówki.
„Zero tolerancji” dla kierowców, którzy spotykają się, by grupami łamać przepisy ruchu drogowego i ścigać się między sobą.
