Robert Fraszko z Sokołów Toruń: „Hokej i nauka? To można połączyć”
Startuje kolejny hokejowy sezon, dlatego w naszym studiu pojawił się prezes klubu MKS Sokoły Toruń.
Dlaczego Robert Fraszko zainteresował się akurat hokejem? Od tego pytania Marcin Wiśniewski rozpoczął wywiad z prezesem klubu MKS Sokoły Toruń. Dowiedzieliśmy się, że wpływ na taką decyzję miał starszy brat hokeisty, który już wcześniej trenował tę dyscyplinę sportu.
„Mieszkaliśmy niedaleko lodowiska, więc często tam chodziliśmy i w ten sposób zacząłem trenować” – wspomina Fraszko, który zawodnikiem był przez kilkanaście lat. Występował w Sanoku, Gdańsku czy Toruniu. Potem poświęcił się szkoleniu dzieci i młodzieży pod szyldem Sokołów Toruń.
Robert Fraszko: „Hokej i nauka? To można połączyć”
„Młodzież hokejowa jest kształcona już dłużej, ale my jako Sokoły trenujemy od 20 lat. Mamy 9 grup rozgrywkowych. Dzieci są od 3. roku życia, już wtedy stawiają pierwsze kroki na lodzie. Z roku na rok przechodzą do wyższych kategorii. Nasze grupy biorą udział w rozgrywkach ogólnopolskich i okręgowych. Jest dużo pracy, ale jest także satysfakcja. Co roku bierzemy udział w Mistrzostwach Polski, zdobywamy medale, puchary. Jesteśmy wielokrotnymi złotymi medalistami juniorów i juniorów młodszych” – wylicza Fraszko. Nie ukrywa, że chciałby, by dzieci było jeszcze więcej. Dlatego zachęca rodziców, by zapisywali pociechy np. do klasy sportowej w SP numer 24 w Toruniu. „Mamy także klasę w liceum o profilu hokejowym, tak zwane SMSy. Nie tylko hokej, ale także nauka” – dodaje.
Hokej to trudna dyscyplina sportu…
„Niewątpliwie nie możemy porównywać się z piłką nożna… Wszystkie dzieci potrafią biegać i kopać piłkę. Tutaj trzeba nauczyć się jednak jeździć na łyżwach, jazdy tyłem, jazdy przodem. Od tego mamy zajęcia naborowe. Dajemy sprzęt hokejowy, nie trzeba od razu wydawać dużych pieniędzy. Dajemy sprzęt, łyżwy, kask, dziecko przychodzi do nas i się uczy. Niektóre dzieci szybciej załapią, niektóre potrzebują więcej czasu, ale stopniowo wszyscy pną się w górę.”
Treningi odbywają się zazwyczaj 3 razy w tygodniu. Aktualnie pod skrzydłami „Sokołów” trenuje 200 osób.
Robert Fraszko: „Chciałbym, by dzieci było trzy razy tyle”
„W obecnych czasach jest trudniej wyciągnąć dzieci z domu. To zależy od rodziców. Jako prezes klubu chciałbym, by dzieci było nawet trzy razy tyle. Nie możemy porównywać się ze szkółkami piłkarskimi, bo mamy to utrudnienie, że potrzebujemy lodu. Nie mamy w Toruniu tych lodowisk dużo, choć mamy dwie płyty jako jedno z nielicznych miast w Polsce.”
W kolejnej części naszej rozmowy Marcin Wiśniewski pytał Roberta Fraszko czy polskiemu hokejowi brakuje gwiazdy pokroju Roberta Lewandowskiego. Z naszego wywiadu dowiecie się także jak dołączyć do klubu Sokoły Toruń.
(MW, MM)
Czytaj też: Stalowe Pierniki liderem Tauron Hokej Ligi