STOP na Polnej w Toruniu. Kolejarze proszą o ostrożność
Ten temat budzi wśród kierowców olbrzymie emocje.
„Po co stoi tam znak STOP, skoro rogatki działają?”. To pytanie wraca do naszych dziennikarzy jak bumerang. Od połowy grudnia kierowcy narzekają na utrudnienia na przejeździe kolejowym na ulicy Polnej w Toruniu. Chodzi o rogatki niedaleko Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Tam przy torach kolejowych pojawił się znak STOP i tabliczka informująca o awarii, mimo, że rogatki zamykają się, gdy nadjeżdża pociąg. Z punktu widzenia zmotoryzowanych, wszystko jest więc „w porządku”, a STOP niepotrzebnie spowalnia ruch w tym ruchliwym punkcie Torunia.
Jak ustalili nasi reporterzy, na miejscu pojawili się już kolejarze, którzy mają zająć się tematem. Przekonują, że doszło do usterki, stąd dodatkowe środki ostrożności. PKP PLK wysłało także oficjalny komunikat do naszej redakcji w sprawie problemów na Polnej.
12 grudnia stwierdzono usterkę. Urządzenia działają, ale dyżurny ruchu nie ma na nie podglądu. Stąd konieczność dodatkowego oznakowania przejazdu i wdrożenia procedur bezpieczeństwa – pociągi zwalniają przed przejazdem do 20 km/h i podają sygnał „baczność”.
Poinformował nas Karol Jakubowski czyli rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych. PKP PLK przekonują, że zobowiązały serwis producenta do niezwłocznej naprawy usterki.
Kolejarze przypominają: STOP nakazuje bezwzględne zatrzymanie się przed przejazdem i upewnienie czy nie nadjeżdża pociąg.
MM, KGB
Czytaj też: Toruński Kalejdoskop: Bogusław Kashyna o choinkach, pożarach i inwestycjach