Toruń. Tajemnicze zniknięcie ponad 200 śmietników

Nowe śmietniki pojawiły się ostatnio na toruńskich przystankach komunikacji miejskiej. Niestety jak się okazało, część z nich zniknęła w nieznanych okolicznościach. Postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie.

Czystość i porządek – wizytówką miasta

Stelaże, będące elementem konstrukcji nowych śmietników, zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Sprawa jest, o tyle ciekawa, że w całym mieście zniknęło ponad 200 stelaży z toruńskich przystanków komunikacji miejskiej.

Kilka dni temu na naszym profilu Facebookowym zapytaliśmy słuchaczy – co sądzą na temat nowych śmietników, które pojawiły się na toruńskich przystankach. Sądząc po komentarzach, nie wszystkim nowa koncepcja przypadła do gustu.

Firmą odpowiedzialną za podwykonawcę nowych koszy na śmieci jest toruńskie MPO. Zapytaliśmy prezesa MPO, dlaczego na niektórych przystankach pojawiły się nietypowe czarne „wiadra”. Krzysztof Kowalski tłumaczy zaistniałą sytuację w ten sposób:

Poprzednia firma, z którą współpracowaliśmy od lat, zabrała swoje śmietniki. Natomiast firma, która wygrała przetarg miała obowiązek wstawić nowe kosze. Z tego co wiemy z oświadczenia właściciela firmy – ponad 200 sztuk zostało skradzionych.

fot. Artur S.

Nowe śmietniki w Toruniu

W miejscach, w których zaginęły stelaże pozostawiono czarne pojemniki. Na chwilę obecną wiemy, że zniknęło ponad 200 stelaży. Dodatkowo informacje o zawiadomieniu przestępstwa przez podwykonawcę projektu potwierdza rzecznik toruńskiej policji, sierż. sztab. Sebastian Pypczyński:

W miniony piątek (05.01) policjanci z komisariatu na toruńskim śródmieściu zostali zawiadomieni o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na kradzieży ponad 200 stelaży do pojemników na odpady, które znajdowały się przy wiatach przystankowych na terenie miasta. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie jest w toku.

Ponadto, jak podkreśla prezes MPO, podobna sytuacja nigdy nie miała miejsca w przypadku poprzedniego podwykonawcy:

Nie mam pojęcia, jak i kto to spowodował i kto to zrobił. Natomiast jest rzeczą dziwną, że do tej pory kosze nie ginęły. Stała się ta rzecz w momencie, kiedy zmienił się podwykonawca. (…) Jest zaskoczenie oczywiście, jeżeli na 600 przystanków w Toruniu – ginie ponad 200 stelaży. Jest to rzecz niebywała.

Przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania mają nadzieję, że monitoring wskaże sprawców tego kuriozalnego zdarzenia. W nadchodzących dniach mają się pojawić nowe stelaże.

(AS)

Zobacz również:

W Toruniu ma powstać drapacz chmur. Miasto wnosi o kontrolę

Kryzysowa sytuacja w szkole. Walczyli z awarią całą noc!