W Toruniu badają miecz z Wisły
Przypadkowym znaleziskiem okazał się rzadki miecz z X wieku n.e. Badanie nad obiektem przeprowadzi Instytut Archeologii UMK.
Miecz z Wisły znaleziono we Włocławku. Do tego niezwykłego odkrycia doszło w okolicach portu.
Przypadkowe odkrycie
Niezwykle cenny miecz odnaleziono podczas pogłębiania basenu portowego we Włocławku. Na miejscu prac był obecny archeolog, gdyż w tamtym miejscu wyławiano kule artyleryjskie. Do znaleziska doszło przypadkiem, nikt nie spodziewał się w tamtym miejscu miecza charakterystycznego dla krajów północy pochodzącego z X wieku n.e.
Miecz został odnaleziony dzięki spostrzegawczości Sławomira Mularskiego, który tego dnia pracował na szalandzie (statek z otwieranym dnem). Znalazca nie krył emocji z powodu nietuzinkowego znaleziska:
Jako firma pogłębiamy basen portowy i pracujemy tam między innymi koparką. (…) Podczas płynięcia na miejsce wyrzucenia urobku, woda wypłynęła i pokazała się głownia między tym urobkiem. Zadzwoniliśmy do pana Popkiewicza (archeolog), szybko okazało się, że to dobrze zachowany miecz.
Sławomir Mularski, znalazca zabytkowego miecza / fot. Artur S.
Miecz z Wisły
Mimo, że miecz przeleżał na dnie Wisły ponad 1000 lat, to jego stan jest bardzo dobry. Wstępne badania przeprowadzone na niezwykłym znalezisku pozwoliły określić, że miecz pochodzi z krajów nordyckich, najprawdopodobniej z Danii. Dodatkowo został wykuty w X wieku n.e. Czy zatem zabytkowy miecz mógł należeć do wikinga?
Jest to hipoteza. Nie jest to rzecz pewna, ponieważ nie mamy wyraźnego kontekstu archeologicznego. Chociażby takiego jak znalezisko grobowe, gdzie możemy miecz powiązać z osobą, z którą został pochowany. Podobny miecz znaleziono na cmentarzysku w Ciepłym, gdzie podobny miecz został odnaleziony w grobie mężczyzny pochodzącego z Danii – prof dr. hab. Wojciech Chudziak, Instytut Archeologii UMK.
Naukowcy podkreślają, że mimo informacji, które pojawiły się w Internecie miecz nie musiał przynależeć do wikinga. Po pierwsze nie każdy mieszkaniec krajów północy był wikingiem, po drugie w tamtym okresie kontakty Polski z krajami nordyckimi był na bardzo wysokim poziomie. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę fakt, że siostra pierwszego króla Polski – Bolesława Chrobrego, trzykrotnie władała północą.
fot. Artur S.
Rzadkie znalezisko w skali krajowej
Mieczy podobnych do tego znalezionego na dnie Wisły, jest około 200. Na terenie naszego kraju znajduje się jedynie 8. Jednak żaden z nich nie jest w tak dobrym stanie, jak okaz z Włocławka. Konserwatorzy liczą, że prace przeprowadzone nad obiektem odkryją kruszec, którym być może miecz jest ozdobiony – złoto lub srebro.
Ponadto miecz z Wisły posiada rzadką inskrypcję:
Na klindze jest inskrypcja, takie inskrypcje występowały bardzo rzadko na tego typu mieczach. Może to świadczyć o tym, że pochodzi on z pewnych warsztatów na terenie Nadrenii, gdzie wykonywane były w okresie od IX do XI wieku i stamtąd powędrował do Skandynawii – podkreśla Joanna Sosnowska, archeolog i główna specjalistka w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Toruniu.
Miecz trafił do Instytutu Archeologii UMK gdzie będą przeprowadzane prace konserwatorskie (2-3miesiące). Zarówno znalazca, jak i przedstawiciele Wojewódzkiego Konserwatorium Zabytków w Toruniu mają nadzieję, że miecz wróci do Włocławka.
(AS)
Zobacz również: