W Toruniu kupimy alkohol tylko w określonych godzinach?
Radni nie wykluczają specjalnej uchwały. W tym roku odbędą się konsultacje społeczne, dotyczące tego tematu.
Czy w Toruniu powinniśmy ograniczyć sprzedaż alkoholu w sklepach w godzinach nocnych? Być może takie przepisy wejdą w życie, ale najpierw urząd miasta chce zapytać o zdanie mieszkańców. Temat sprzedaży alkoholu będzie jednym z wątków poruszanych w tym roku w trakcie konsultacji społecznych. Prezydent Michał Zaleski w takich ograniczeniach widzi korzyści.
Mówimy o ograniczeniach sprzedaży detalicznej w sklepach nocnych. W różnych miastach jest różnie, od 24:00 do 6:00 albo od 23:00 do 5:00, ale sygnały z Polski, ostatnio z Zakopanego, są tylko pozytywne. Takie ograniczenie wpływa na poprawę ładu, porządku i bezpieczeństwa w mieście.
Ograniczenia w sprzedaży nie dotyczyłyby barów, restauracji czy innych lokali. Chodzi głównie o sklepy oraz stacje benzynowe. Przy okazji pada także pytanie, czy w Toruniu powinno być więcej miejsc, gdzie będzie można detalicznie kupić alkohol. Na ten temat nasz reporter Artur Stochla rozmawiał z Bartłomiejem Jóźwiakiem, radnym PO:
To temat, który powraca. Muszę sam przyznać, że mój pogląd ewoluował. Kiedyś byłem zwolennikiem liberalnego podejścia i zwiększenia ilości sprzedaży, ale to wiąże się z różnymi problemami i trzeba do sprawy podejść racjonalnie.
Alkohol w Toruniu. „Doświadczenia z Krakowa i Zakopanego są pozytywnie zaskakujące”
O alkoholowych ograniczeniach rozmawialiśmy także z Michałem Jakubaszkiem radnym PiS.
To temat bardzo trudny. Na poprzedniej sesji przyjmowaliśmy program walki z alkoholizmem. Specjaliści mówią, że ilość punktów sprzedaży alkoholu wpływa bezpośrednio na problemy alkoholowe, także na ilość popełnianych przestępstw, wykroczeń, interwencji policji. Stąd też konieczność rozmowy z mieszkańcami na ten temat.
Jak radny Michał Jakubaszek ocenia pomysł czasowego ograniczania sprzedaży alkoholu w Toruniu?
Te doświadczenia, które płyną z Krakowa i Zakopanego, są pozytywnie zaskakujące. Wprowadzenie ograniczenia powoduje, że ilość interwencji policji, bójek, w sposób radykalny maleje.
Margareta Skerska-Roman, radna Aktywnych dla Torunia uważa z kolei, że ograniczanie ilości nic nie wniesie niczego dobrego.
Jeżeli ktoś będzie chciał kupić alkohol, to go kupi. Będzie miał większą trudność, ale nie wiem czy ta trudność spowoduje spadek spożycia alkoholu. Śmiem wątpić.
Jak będą wyglądały te konsultacje dotyczące alkoholowych ograniczeń w Toruniu i kiedy się rozpoczną? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo, ale będziemy trzymać rękę na pulsie i wracać do tego tematu.
(AS, MM, zdjęcie: Pexels)
Czytaj też: Tragiczny wypadek podczas wycinki w lesie. Zmarły był pod wpływem alkoholu