Kto zostanie prezydentem Torunia? Komentarz eksperta
Paweł Gulewski i obecny prezydent Michał Zaleski zmierzą się w drugiej turze wyborów na prezydenta Torunia.
Wybory prezydenckie: Toruń czeka druga tura
Wczoraj (7 kwietnia) o godz. 21:00 zakończyły się wybory samorządowe w Polsce. Poznaliśmy m.in. wyniki w wyborach na prezydenta Torunia – one zapowiadają drugą turę wyborów.
Paweł Gulewski z Koalicji Obywatelskiej, zdobywając ponad 38,28% głosów, wysunął się na prowadzenie. Za nim jest obecny prezydent Torunia Michał Zaleski, który uzyskał prawie 26,41% głosów. Oznacza to, że 21 kwietnia obaj kandydaci zmierzą się w drugiej turze wyborów.
Czytaj też: Znamy wyniki wyborów w Toruniu! Będzie druga tura
Przetasowania w Radzie Miasta
W Radzie Miasta nastąpią istotne przetasowania. Koalicja Obywatelska zdobywszy 39,33% głosów, uzyskała 15 z 25 możliwych mandatów, co stanowi 60% miejsc w Radzie. Prawo i Sprawiedliwość z 22% głosów otrzymało 6 mandatów. W Radzie znajdą się również czterej radni z komitetu Michała Zaleskiego – 11,47% głosów. Kto dokładnie otrzymał mandat do Rady Miasta? O tym pisaliśmy też tutaj.
Wiemy również, że frekwencja w Toruniu wyniosła: 49,22% w głosowaniu na prezydenta miasta oraz 49,25% w wyborach do Rady Miasta.
Rozmawiamy z dr Wojciechem Peszyńskim
O wyborach samorządowych rozmawialiśmy z dr Wojciechem Peszyńskim z Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Drugiej tury można było się spodziewać, ale że prezydent Zaleski osiągnie niecałe 27% głosów – raczej nic na to nie wskazywało. To jest wynik nieco lepszy od tego, co osiągnął w 2002 roku, czyli 22 lata temu (w pierwszej turze wyborów prezydenckich). Tutaj jest duża przewaga psychologiczna – 15 mandatów Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta. Oczywiście prezydent Michał Zaleski może liczyć na poparcie Adriana Móla czy Piotra Wielgusa.
Wojciech Peszyński porównał tę sytuację do wyborów na prezydenta Polski w 2015 roku:
Andrzej Duda niespodziewanie wygrał pierwszą turę wyborów z Bronisławem Komorowskim i zapewnił sobie przewagę psychologiczną. Psychologia wyborów, pewien klimat opinii publicznej, który się kształtuje, to jest bardzo ważny czynnik w oddziaływaniu na preferencje wyborców. Nie sądzę, żeby kolejna reelekcja okazała się skuteczna.
Jak głosy na pozostałych sześciu kandydatów mogą się rozłożyć na drugą turę wyborów prezydenckich w Toruniu? Przypominamy, trzecie miejsce zajął Adrian Mól z Prawa i Sprawiedliwości, zdobywając 12,79%. Pozostałe wyniki: Bartosz Szymanski (9,08%), Piotr Wielgus (5,71%), Maciej Cichowicz (3,93%), Magdalena Noga (2,34%) oraz Dariusz Kubicki (1,46%).
Zależy jaka będzie frekwencja. Gdyby wynik był bliższy, to można by się spodziewać większej frekwencji, ale teraz trudno jest zaryzykować, cokolwiek przewidywać.
Zapytaliśmy również o 15 mandatów, które zdobyła Koalicja Obywatelska w wyborach do Rady Miasta.
Nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji, że jeden klub ma większość. Śledzę toruńską politykę od 2002 roku i nie było takiej sytuacji, żeby jedna partia miała większość mandatów. I to jeszcze 15 na 25, czyli 3/5 – to jest kolosalna przewaga.
Wojciech Peszyński spodziewał się, że frekwencja w wyborach samorządowych będzie wyższa:
Spodziewałem się frekwencji powyżej 60%. Mówiłem, że nie będzie takiego efektu, jak był w wyborach do sejmu, ale to było po prostu niemożliwe, żeby ten rekord pobić (z wielu względów).
Co mogło być powodem frekwencji niższej, niż spodziewana?
To wiele czynników. Nie było odsuwania PiS-u od władzy – zasadniczy czynnik, który mobilizował i spowodował taką frekwencję 15 października. Wybory samorządowe rządzą się swoją specyfiką.
Z dr Wojciechem Peszyńskim rozmawiała Katarzyna Grochowalska-Brzoskowska.
(KBG)
Czytaj też:
Miesiąc świadomości autyzmu. Inspirujące działania Szkoły Podstawowej nr 31 w Toruniu
Pilne poszukiwania w Toruniu! Czy rozpoznajesz tych mężczyzn?
Zmiana w centrum Torunia. Co czeka teren za Uniwersamem?
Sprawdź również, co się dzieje na naszym radiowym Facebooku: