Żużel. Torunianie bez szans w Lublinie

Ten żużlowy mecz zdecydowanie rozpoczął się po myśli gospodarzy z Lublina. Oni po dwóch podwójnych zwycięstwach od razu wyszli na prowadzenie 10:2. W drużynie Aniołów jedynie Emil Sajfutdinow był pewny swojej jazdy, w sześciu startach zdobył 15 punktów czyli prawie połowę wszystkich oczek Aniołów. Sześć punktów w czterech biegach to z kolei zdobycz Pawła Przedpełskiego. Robert Lambert zaliczył tylko cztery oczka, a Patryk Dudek zaledwie trzy i to w pięciu startach.

Torunianie wygrali tylko jeden bieg i to dopiero w jedenastej gonitwie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 59:31 dla gospodarzy z Lublina, którzy oczywiście zgarnęli również punkt bonusowy.

Niepokonany był Bartosz Zmarzlik, który wystartował cztery razy i przywiózł do mety komplet punktów. Dobrze pojechał także eksanioł Jack Holder. Żużlowiec startował pięć razy, zdobył 13 oczek.

Apator Toruń jest teraz na szóstym miejscu w tabeli żużlowej PGE Ekstraligi i czeka na mecz z ostatnim GKMem Grudziądz. To spotkanie na stadionie naszych rywali już 18. czerwca o godzinie 19:15. Fani Apatora liczą na zwycięstwo i bonus, bo pierwszy mecz Torunianie wygrali 52:39.

Potem w terminarzu czekają nas spotkania z Włókniarzem Częstochowa (25. czerwca) oraz Unią Leszno (30. czerwca). Oba mecze odbędą się na Motoarenie, więc to będzie bardzo ciekawa końcówka czerwca dla kibiców z Torunia kochających żużel.

(MM, źródło zdjęcia: KS Toruń)