Czy Prezydent Michał Zaleski powalczy o kolejną kadencję? Politolog z UMK nie ma wątpliwości
W kwietniu tego roku mieszkańcy Torunia staną przed ważnym wyborem. Będą wybierać prezydenta miasta i radnych.
Toruń przed wyborczym wyzwaniem. Czy Michał Zaleski ponownie wystartuje w wyborach?
W kwietniu odbędą się wybory samorządowe. Swoje głosy oddamy na kandydatów na radnych oraz na prezydenta Torunia. W naszym studiu gościliśmy politologa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w naszym mieście – doktora Wojciecha Peszyńskiego z Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie.
Wojciech Peszyński
Cały czas oficjalnie nie wiadomo, czy Michał Zaleski ponownie powalczy o stanowisko prezydenta, ale Peszyński nie ma wątpliwości, że… tak.
Michał Zaleski jest Prezydentem miasta 22 rok. Będzie się starał o kolejną 5-letnią kadencję. Nie sądzę, żeby tutaj był jakiś wyłom i to już będzie z pewnością jego ostatnia kadencja, dlatego że od 2018 roku mamy nowe uregulowanie, które ogranicza kadencyjność wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast – wyjaśnia Peszyński.
Lokalni kandydaci czy toruńsko-warszawski transfer?
Zapytaliśmy politologa również o to, czy spodziewa się na przykład toruńsko-warszawskiego transferu i kandydatury osoby związanej z bardziej ogólnopolską polityką. Peszyński odpowiada, że na razie nic na to nie wskazuje i raczej będą to kandydaci lokalni.
Każde większe ugrupowanie powinno wystawić swojego polityka:
Tym bardziej, że kandydat wystawiany w wyborach prezydenckich to jest jeden, dwa mandaty więcej w wyborach do Rady Miasta, dlatego, że te wybory do RM są mocno sprezydencjalizowane…
Frekwencja wyborcza
Doktor Wojciech Peszyński nie spodziewa się, by wybory samorządowe cieszyły się takim zainteresowaniem wyborców jak październikowe wybory parlamentarne:
Nie będzie takiej dużej frekwencji. Ona będzie wysoka jak wybory samorządowe. Może w tym roku uda się przekroczyć 60%, ale nie sądzę, żeby taki zryw, gdzie 3/4 uprawnionych poszło do głosowania, nastąpił też w wyborach samorządowych. Tutaj (wybory parlamentarne) obie strony politycznego sporu bardzo mocno się zmobilizowały. Szczególnie zmobilizowała się ta strona obozu (umownie określając) anty-PiS-u. Sądzę, że teraz po tej stronie takiej mobilizacji nie będzie, dlatego że tym głównym punktem było odsunięcie PiS-u od władzy. PiS został odsunięty, więc nie będzie takiego nadrzędnego motywu dla wielu głosujących.
Rozmawiał Michał Mrozek.
(KGB, MM)
Czytaj też:
To oni walczą o stołek rektora UMK!
Trojaczki odwiedziły Prezydenta Torunia
WOŚP. 15 tysięcy złotych za brązowy medal DMP na żużlu KS Toruń