GDDKiA planuje kolejną drogę. Będzie „eska” na styku województw
Mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy czekają na fragment S10, który połączy oba miasta. Odcinek tej ekspresówki to jednak element jeszcze większego projektu.
W pierwotnym założeniu drogowców, trasa S10 ma przecinać pół Polski i ciągnąć się ze Szczecina do Warszawy właśnie przez teren województwa kujawsko-pomorskiego. Do 2026 roku ma powstać wyczekiwany odcinek między Bydgoszczą, a Toruniem, tymczasem GDDKiA przedstawia już szczegóły przygotowań do kolejnych etapów trasy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skupiła się na „esce” łączącej kujawsko-pomorskie z województwem mazowieckim.
„Trwa opracowywanie dokumentacji przygotowawczej dla planowanej budowy drogi ekspresowej S10 na odcinku od autostrady A1 do Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (OAW) o długości około 100 kilometrów wraz z fragmentem drogi ekspresowej S50 o długości około 20 kilometrów (łącznik z S7)” – czytamy na stronie dyrekcji.
Jak będzie przebiegać S10 na styku tych dwóch województw? Trasa ma zaczynać się na węźle Włocławek Północ na A1. Potem pojedziemy nowym mostem przez Wisłę do gminy Fabianki, odbijemy na wschód, by w gminie Tłuchowo przekroczyć granicę województw. S10 zostanie pokierowana na Płock i będzie kończyć się w okolicach miejscowości Naruszewo.
Teraz projektanci przygotowują rozwiązania dla trzech wariantów przebiegu S10 w kierunku Płocka. GDDKiA przekonuje, że ta trasa będzie częścią nowej siatki połączeń do CPK czyli Centralnego Portu Komunikacyjnego. Współpraca z projektantami CPK trwa, by uniknąć ewentualnych kolizji „eski” z planowanymi liniami kolei szybkich prędkości. Powstaje jednak pytanie, czy projekt megalotniska w województwie mazowieckim nie zostanie zredefiniowany przez nowy rząd.
Czytaj też: S10 Toruń – Bydgoszcz. Jest wniosek o pozwolenie na budowę
(MM)