Jak uchodźcy spędzą Wielkanoc w Toruniu?
To będą wyjątkowe święta, bo wielu Torunian do wspólnego śniadania usiądzie razem ze swoimi gośćmi z Ukrainy. Zaglądamy w miejsca, gdzie tymczasowo zamieszkały rodziny uciekające przed wojną.
Nasza reporterka Iwona Rogalska rozmawiała z panią Galiną, która do Torunia przyjechała z mamą i trójką dzieci z miejscowości Biała Cerkiew. Zamieszkali w obiektach Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Toruńskiej.
Wiemy, że zaczynają się święta i nasi „chłopcy z seminarium” jak ich nazywamy, zaczynają ten wyjątkowy czas. Oni pytali nas, co takiego specjalnego robimy na święta, okazuje się, że dużo potraw się pokrywa: jajka czy pascha. Na stołach pojawi się wiele smakołyków…
Na terenie seminarium zamieszkała grupa ponad 50 osób z Ukrainy.
Było jeszcze 15 innych osób, ale oni pojechali dalej… To osoby z różnych części Ukrainy. Przede wszystkim kobiety z dziećmi. Mamy tylko 6 osób wyznania rzymsko-katolickiego, jest dwójka protestantów.
Katolicy z jednym z księży pojadą do rodziny i do moich przyjaciół, a dla reszty zorganizujemy Wielkanoc w przyszłym tygodniu, kiedy to oni obchodzą święta. Będą mogli się poczuć niejako gospodarzami.
Mówił ks. Michał Adam Oleksowicz wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Toruńskiej.
Przypomnijmy, że grupa uchodźców (35 osób) cały czas przebywa także na przykład na terenie Szkoły Leśnej na Barbarce. Tam także zajrzeliśmy z naszym mikrofonem.
Oni mają święta tydzień później, my mamy teraz, więc pewnie usiądziemy i tak do wspólnego stołu. Myślę, że pojawi się w tym czasie sporo gości.
Mówiła Monika Krauze Dyrektor Szkoły Leśnej na toruńskiej Barbarce.
(IR, MM)