Radio Gra Toruń Home

Muzyka Wybrana Dla Ciebie • Radio Gra Toruń 88.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube

Właściciele LABY w Toruniu: „Chcemy osiągnąć kompromis”

Facebook

Część mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia skarży się na hałas, który generuje klub nad Wisłą. 

Klub LABA przeszkadza niektórym mieszkańcom Bydgoskiego Przedmieścia.
fot. LABA - Przystań Towarzyska

Mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia w Toruniu chcą spokoju, młodzi ludzie chcą z kolei spędzać latem czas na świeżym powietrzu w klubie LABA.

W miejskiej przestrzeni został ostatnio nagłośniony problem grupy osób, której przeszkadza Przystań Towarzyska, znajdująca się przy Popiełuszki niedaleko przystani AZS. Temat poruszono także na spotkaniu prezydenta miasta Michała Zaleskiego z mieszkańcami Bydgoskiego Przedmieścia.

Zainteresowani mówili o zakłócaniu ciszy nocnej w letni weekendy, uważają także, że okolica Popiełuszki jest zaśmiecana przez klubowiczów, opuszczających LABĘ.

Radosław Wnuk: „Chcemy osiągnąć kompromis”

LABA nie ucieka od dyskusji z mieszkańcami, a jej właściciele przekonują, że wkrótce wprowadzą konkretne rozwiązania, by ograniczyć hałas. W studiu Radia GRA pojawił się przedstawiciel klubu Radosław Wnuk. Przekonuje on, że dyskusja w sprawie sąsiedztwa Przystani Towarzyskiej trwa już od lipca ubiegłego roku. Już wtedy LABA ściszyła swoje nagłośnienie.

Muzyka nie jest odtwarzana na tak zwany pełen regulator. Już w zeszłym sezonie otrzymywaliśmy komentarze, że muzyka jest w Labie za cicho. Zrezygnowaliśmy także z koncertów.

Przekonuje Wnuk. LABA planuje wprowadzić kolejne rozwiązania, by nie zakłócać za bardzo ciszy nocnej na Bydgoskim Przedmieściu. W planach jest stworzenie namiotu, w którym po 22:00 będzie grać muzyka. To ma ograniczyć rozprzestrzenianie się dźwięku. Zrezygnowano także z czwartkowych imprez.

LABA chce także prowadzić kampanię społeczną, dotyczącą edukacji związanej z zanieczyszczaniem środowiska.

Będziemy informować, że wszyscy musimy wspólnie zadbać o to, co nas otacza. Pusta butelka, papierek, niech to wszystko trafia do kosza.

Radosław Wnuk odpiera także zarzuty dotyczące np. śmiecących gości opuszczających przestrzeń przy Popiełuszki.

To absurdalne, bo LABA nie jest jednym klubem w Toruniu. Nie tylko stąd w nocy wychodzą ludzie.

Jednocześnie Przystań Towarzyska chce przekształcić przestrzeń, którą ludzie będą opuszczać to miejsce. Właściciele ruch skierują nie w ulicę Popiełuszki obok przystani AZS-u, a bardziej w stronę Bulwaru Filadelfijskiego.

Radosław Wnuk, klub LABA

(Radosław Wnuk, klub LABA)

W sieci pojawiła się także petycja miłośników klubu. Podpisały się pod nią prawie trzy tysiące internautów.

Petycją pokazujemy, że LABA to nie tylko trzech właścicieli, tylko cała społeczność. Toruń potrzebuje takiego miejsca.

Chcemy osiągnąć kompromis, by wszyscy czyli radość, że chodzą do LABY i że mieszkają na Bydgoskim Przedmieściu. Wierzę, że uda się zachować ducha tego miejsca i uzyskać spokój dla mieszkańców.

Podsumowując dodajmy, że kolejny sezon Przystani Towarzyskiej LABA w Toruniu ma wystartować w okolicach majówki. Z Radosławem Wnukiem rozmawiał nasz reporter Artur Stochla.

(MM, AS)

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 2024-04-26