Lekarze z Torunia o naszych płucach po pandemii

„Płuca po pandemii” to hasło tegorocznej edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze, które udało się zebrać podczas finału, mają trafić na sprzęt właśnie do badania płuc. Dlatego nasz reporter Artur Stochla wybrał się do szpitala na Bielanach w Toruniu, by porozmawiać na ten temat.

Dr Ewa Trawińska, koordynatorka Oddziału Chorób Płuc w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. L. Rydygiera w Toruniu przyznaje, że przez pandemię wiele nowotworów i przewlekłych chorób płuc, było niedodiagnozowanych. To dlatego, że w okresie pandemii oddziały pulmonologiczne były przeważnie oddziałami covidowymi.

Było niewiele tych, które diagnozowały pacjentów. Mamy na pewno wysyp pacjentów z zaawansowanymi nowotworami płuc, które nie były diagnozowane. I tutaj orkiestra zaopatruje je w bronchoskopy, które rzeczywiście są potrzebne do diagnostyki.

Jakie mogą być objawy powikłań pocovidowych?

Duszność, która się utrzymuje, duszność wysiłkowa,  suchy kaszel. Szczególnie chodzi tu też o pacjentów, którzy wcześniej mieli przewlekłe choroby płuc (astmę, choroby śródmiąższowe).

Dodaje Trawińska.

Gdy powikłania pocovidowe nałożyły się na to, to ci pacjenci mają zdecydowanie upośledzoną tolerancję wysiłku. Wymagają wykonywania badań, a nie wszystkie poradnie mają potrzebną aparaturę.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu, w trakcie pandemii powstał nawet oddział dla pacjentów postcovidowych. W trakcie swojej działalności przebadano tam 1200 osób. Teraz ten oddział niestety już nie funkcjonuje, bo brakuje odpowiedniej ilości personelu.

Dr n. med. Grzegorz Skonieczny, ordynatorem Oddziału Klinicznego Kardiologii i Intensywnej Terapii Kardiologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. L. Rydygiera w Toruniu przyznaje, że dzisiaj nie ma już takiej potrzeby izolacji pacjentów covidowych tak, jak kiedyś.

Wcześniej były tworzone odpowiednie jednostki dla pacjentów COVID-19. Wymagali oni specjalistycznej opieki, czasami respiratora czy wspomagania tlenem. Teraz wydaje się, że wariant koronawirusa jest łagodniejszy, aczkolwiek niektórzy pacjenci ciężko przechodzą te zakażenia.

Chodzi np. o pacjentów z objawami ciężkiej niewydolności serca. Dr Grzegorz Skonieczny przyznaje, że w trakcie pandemii udało się doposażyć oddział na Bielanach w Toruniu w nowoczesne respiratory, pulsoksymetry czy też w sprzęt do diagnostyki kardiologicznej.

Obecna zbiórka w ramach WOŚP jest ukierunkowana raczej na wspomaganie oddziałów, które zajmują się ciężką niewydolnością oddechową, bo takie powikłania COVID dawał najcięższe.

Czytaj też: WOŚP „Płuca po pandemii” w Toruniu. Ta zbiórka przejdzie do historii!

(MM, AS)