Pseudokibic z Częstochowy usłyszał ekspresowy wyrok
42-latek oglądał z trybun mecz Apatora Toruń z Włókniarzem.
W niedzielę na Motoarenie w Toruniu odbył się mecz PGE Ekstraligi między Włókniarzem Częstochowa, a Apatorem Toruń. Spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji, ale niektórzy nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy… Toruńska policja zatrzymała 42-latka, który zniszczył dwa krzesełka na stadionie w trakcie tego spotkania. Klub wycenił straty na niecałe 300 złotych.
Okazało się, że pseudokibic to mieszkaniec Częstochowy. Mundurowi zatrzymali krewkiego fana żużla, który od razu usłyszał zarzut. W trybie przyspieszonym, już w poniedziałek trafił do Sądu Rejonowego w Toruniu. Tam też usłyszał wyrok.
„Został ukarany grzywną w wysokości 2000 złotych, zakazem wstępu na mecze żużlowe obu drużyn, które rozgrywały niedzielny mecz, ma także zapłacić za spowodowane szkody oraz ponieść koszty sądowe.”
Wylicza młodszy aspirant Dominika Bocian, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu. Pseudokibic z Częstochowy na imprezy masowe nie będzie mógł wejść przez najbliższe dwa lata.
Pasjonując się już tylko sportem przypomnijmy, że we wspomnianym meczu na Motoarenie w Toruniu Apator przegrał z Włókniarzem Częstochowa 44:46. To bardzo bolesna porażka, bo po dziesiątym biegu Anioły prowadziły z drużyną gości różnicą ośmiu oczek.
Czytaj też: Anioły przegrały wygrany mecz
MM