Anioły przegrały wygrany mecz
Bolesna porażka żużlowców Apatora Toruń.
Drużyna z Motoareny podejmowała w niedzielę na własnym stadionie ekipę Tauron Włókniarza Częstochowa. Początek spotkania był bardzo wyrównany i po trzech biegach na tablicy wyników było 9:9.
Potem Apator wyszedł na prowadzenie i powoli, ale jednak powiększał swoją przewagę. Po 10. biegu Anioły miały 8 punktów więcej niż Włókniarz. Kibice zgromadzeni na stadionie zaczęli po cichu liczyć nie tylko na wygraną, ale nawet na punkt bonusowy. Szybko przydarzyła się jednak katastrofa, bo jedenastą gonitwę Częstochowa wygrała 1:5 i (po remisie w kolejnym biegu) goście powtórzyli tę sztukę w 13. i 14. wyścigu. Mimo wygranej 4:2 w ostatniej gonitwie, Apator Toruń przegrał 44:46.
„Tor był wymagający i okazał się zbyt trudny dla juniorów gości, choć z jego nawierzchnią zapoznał się także Robert Lambert.”
Czytamy w pomeczowym sprawozdaniu przygotowanym przez klub z Torunia.
Najskuteczniejszy był Emil Sajfutdinow, który przywiózł 13 punktów, 11 dorzucił Patryk Dudek, a 9 Robert Lambert. Zabrakło na pewno oczek od Pawła Przedpełskiego, który w czterech startach zdobył tylko dwa punkty.
Anioły w tym momencie są na piątym miejscu w tabeli PGE Ekstraligi, mają siedem punktów i już 6 oczek straty do czwartej Stali Gorzów. Za nami Unia Leszno i GKM Grudziądz z tylko jednym punktem mniej. Teraz Apator zmierzy się właśnie z Unią, to spotkanie 30. czerwca.
MM, zdjęcie: https://www.facebook.com/SpeedwayTorun