Miasto zabrało głos w sprawie osiedla na Glinkach
Urzędnicy zapewniają, że ekshumacje szczątków prowadzone są zgodnie z międzynarodowymi umowami. Co dalej z osiedlem?

Czy miasto powinno budować osiedle w miejscu, w którym odkryto zbiorowe mogiły po obozach jenieckich? To pytanie zadaje sobie cały Toruń. Sprawą zajmowaliśmy się także w Radiu GRA:
Czytaj: „Apelujemy o szacunek do miejsc wielkich tragedii”
Także radni Czasu Mieszkańców wzywają prezydenta do rezygnacji z planów budowy osiedla na toruńskich Glinkach.Rajcy proponują, by rozpocząć inwestycje na toruńskim osiedlu JAR.
Wczoraj popołudniu do całej sytuacji odniósł się urząd miasta. Magistrat twierdzi, że o grobach wcześniej nie wiedział, a osoby, które uzgadniały projekty – także wojewódzki konserwator zabytków – nie wniosły do planów żadnych uwag.
Urzędnicy poinformowali też, że same ekshumacje prowadzone są zgodnie z międzynarodowymi umowami, a przenoszenie szczątków uzgodnione jest ze stroną polską i niemiecką. Szczątki trafią z Torunia prawdopodobnie na cmentarz w Bartoszach koło Ełku.
Co dalej z budową osiedla?
– Nie rozpoczniemy żadnych prac, dopóki nie skończymy badania grobów – powiedziała Radiu GRA Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. Prace na Glinkach mają zakończyć się w marcu.
(Michał Mrozek, Radio GRA)