Sprawa Pawła Juszkiewicza. „Jest światełko w tunelu”
Kujawsko-pomorski wojewoda podjął nowe działania.
Apel Przewodniczącego Rady Miasta Marcina Czyżniewskiego oraz publikacje w mediach przyniosły skutek. Chodzi o sprawę Pawła Juszkiewicza czyli Białorusina, który przeprowadził się do Polski w wieku 17 lat, a potem związał się z Toruniem. W naszym mieście mieszka, wykładał na uczelni, pracuje, a na początku tego roku otrzymał informację, że… ma opuścić kraj do 4. lutego. Pismo zaskoczyło Juszkiewicza, choć wiedział, że ABW w 2012 roku uznało go za potencjalnie zagrożenie dla „bezpieczeństwa kraju”. Zdaniem Białorusina bezpodstawnie, a przez kolejnych 11 lat nigdy nie usłyszał on żadnych zarzutów pod swoim adresem.
W sprawę Pawła Juszkiewicza, zaangażował się Przewodniczący Rady Miasta Torunia. On nie ma wątpliwości, że Juszkiewicz nie stanowi żadnego „zagrożenia dla kraju”. Marcin Czyżniewski zwrócił się do wojewody kujawsko-pomorskiego, żeby ponownie przeanalizował tę sprawę.
Poprosiliśmy o komentarz Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy. Komunikat przekazany naszej redakcji przez Rzecznika Prasowego Biura Wojewody Natalię Szczerbińską jest lakoniczny, ale dający Juszkiewiczowi nadzieję.
Sprawa Juszkiewicza jest rozpatrywana w sądzie. Wojewoda zwrócił się do właściwych organów o wstrzymanie działań do czasu zakończenia sprawy w sądzie.
Nasz reporter skontaktował się z Białorusinem z Torunia, któremu grozi deportacja, a ta wiąże się zapewne z więzieniem, bo Juszkiewicz do opozycjonista. Juszkiewicz cieszy się z podjętych przez wojewodę działań.
Traktuję to jako dobry znak i światełko w tunelu na pozytywne zakończenie tej sprawy.
Liczy, że sąd weźmie pod uwagę fakt, że wspiera go wiele środowisk. Przekonuje, że w sądzie udowodni swoją niewinność.
Całą sprawę Pawła Juszkiewicza szczegółowo opisujemy TUTAJ.
AS, MM
Czytaj też: Jar czy Niepodległości? Mieszkańcy osiedla zabierają głos [SONDA]