Termiński: „Wynik został wypaczony”
Żużlowcy Apatora Toruń przegrali mecz z Unią Leszno, choć na torze rywala zaprezentowali się bardzo przyzwoicie.

Anioły od 5. do 12. biegu prowadziły w tym wyjazdowym spotkaniu, ale to o biegu 13. dyskutuje od wczoraj całe żużlowe środowisko. Piotr Pawlicki wywiózł w dmuchaną bandę Patryka Dudka. Aniołowi udało się utrzymać na torze, bieg został przerwany, ale sędzia Krzysztof Meyze nie wykluczył Pawlickiego, tylko Dudka. W powtórce Unia wygrała 5:1, a cały mecz 47:43.
Wynik został wypaczony kompletnie niezrozumiałą decyzją sędziego
pisał po meczu na swoim Facebooku Przemysław Termiński – właściciel klubu.
Gdyby nie ona, to wygląda na to, ze mecz byłby wygrany. Czy można z tym coś zrobić? Sprawdzimy, ale obawiam się że nie.
komentował na gorąco Termiński, który jednak postanowił potem edytować swój post dodając:
Pierwsze otrzymane przeze mnie oceny mówią, ze decyzja sędziego nie była nietrafną interpretacją przepisów, ale rozstrzygnięciem niezgodnym z zapisami regulaminu i jeśli to się potwierdzi, to powinno być to podstawą do weryfikacji wyniku. Jutro dalsze działania.
W drużynie For Nature Solutions Apator Toruń 13 punktów zdobył Robert Lambert, 12+1 Jack Holder, 9+2 dorzucił Patryk Dudek, a 7 Paweł Przedpełski. W Unii Leszno prawie perfekcyjny występ zanotował Janusz Kołodziej, który stracił tylko jedno oczko i zdobył 14 punktów.
MM