„Trasa Staromostowa to droga donikąd”
Tak uważają radni Czasu Mieszkańców. Postulują o przeprojektowanie budowy na drogę o bardziej uspokojonym charakterze.

Trasa Staromostowa ma być jedną z głównych dróg przecinających Toruń. To ogólnie mówiąc Szosa Chełmińska, która przez plac Rapackiego idzie w kierunku S10tki.
Kładzeniu priorytetu na Staromostowej sprzeciwiają się radni Czasu Mieszkańców. Twierdzą, że takie rozwiązanie przyczyni się do wzrostu poziomu hałasu i emisji spalin. Radni uważają, ze budowa szerokich, wielopasmowych dróg ma sens tylko wtedy, gdy budujemy je na długich, niekolizyjnych odcinkach.
– Szerokie drogi zachęcają też do szybszej jazdy, a ta zmniejsza bezpieczeństwo – przekonują w liście rajcy.
Przebudowa Szosy Chełmińskiej na odcinku od Polnej do średnicówki ruszy już lada dzień, jakiekolwiek zmiany nie wchodzą więc na tym odcinku w grę. Dlatego radni mówią bardziej o odcinku Trasy Staromostowej między Cinema City, a skrzyżowaniem z Bema. Sugerują, że w tym miejscu powinna powstać pojedyncza jezdnia lub aleja taka jak na przykład na ulicy Piastowskiej w okolicach Dworca Miasto.
(Michał Mrozek, Radio GRA)