W urzędzie stanął… husarski namiot
Dzisiaj w Radiu GRA przyglądamy się Kujawsko-Pomorskiej Chorągwi Husarskiej.
W samym środku urzędu marszałkowskiego w Toruniu stanął… siedemnastowieczny namiot obozowy, pod którym pojawili się kawalerzyści. Oczywiście namiot to nie oryginał, a wierna i ręcznie robiona replika, którą marszałek podarował przedstawicielom chorągwi husarskiej naszego województwa.
W regionie działa bowiem grupa 35 pasjonatów, którzy jeżdżą po Polsce i Europie w strojach siedemnastowiecznej jazdy konnej.
Mówił Ireneusz Jambor – namiestnik Chorągwi Husarskiej Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Dodawał marszałek Piotr Całbecki. W sumie marszałek podarował chorągwi husarskiej dwa takie namioty. Przygotowanie każdego kosztowało 12 tysięcy złotych.
Takich rekonstrukcyjnych ekip nie ma w Polsce wiele, dlatego nasz reporter postanowił porozmawiać z pasjonatami historii, którzy jeżdżą na koniach w strojach z XVII wieku:
Dodajmy, że miłośnicy koni i historii reprezentowali nasze województwo także w Austrii, gdzie odbyła się 333 rodzica bitwy pod Wiedniem.
Mówił Dariusz Deja kanclerz chorągwi.
Czy husarzy z kujawsko-pomorskiego mają swoje ulubione postaci z XVII wieku, które starają się odwzorowywać w swoich historycznych rekonstrukcjach?
Rozmawiał Michał Mrozek. Poniżej cała rozmowa z marszałkiem i husarzami: