Wrzosy w Toruniu. Mężczyzna postrzelił znajomego
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód.

Pod koniec stycznia rozpoczęło się postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Do całego zdarzenia doszło na Wrzosach w naszym mieście. Tam w niezamieszkałym i remontowanym domu jednorodzinnym przebywało dwóch mężczyzn. W trakcie prac porządkowych w garażu (był 25. stycznia tego roku), jeden z mężczyzn chwycił broń, która stała w pomieszczeniu. Według śledczych, była to prawdopodobnie broń myśliwska.
Doszło do wystrzału. Pocisk trafił stojącego w pobliżu P. N. w głowę. Mężczyznę z ciężkimi obrażeniami głowy przewieziono do jednego ze szpitali w Toruniu.
To relacja prokuratorów z Torunia. Obrażenia realnie zagrażały życiu pokrzywdzonego, który ciągle znajduje się w szpitalu (stan na poniedziałek 5. lutego).
Policjanci pojawili się w garażu na Wrzosach, zabezpieczyli broń, amunicję, proch strzelniczy i myśliwski. Ustalili, że właściciel posesji nie miał na nie pozwolenia.
Podejrzany Paweł T. ma 45 lat. Przyznał się do winy i tłumaczył, że do wystrzału doszło przez przypadek. Dodawał, że broń znajdowała się w garażu od dłuższego czasu, a postrzelony mężczyzna to jego przyjaciel, któremu pomagał w remoncie. Paweł T. przekonywał śledczych, że nie chciał zrobić znajomemu krzywdy.
Wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, zakazu opuszczania kraju i poręczenia majątkowego w kwocie 2.000 zł.
Dodaje Rzecznik Prasowy prokuratury Andrzej Kukawski. Podejrzanemu Pawłowi T. grożą trzy lata pozbawienia wolności.
Czytaj tez: Drapacz chmur w Toruniu. Sprawa trafiła do prokuratury!
Czytaj też: Szpital dziecięcy zostanie przeniesiony do nowej lokalizacji?
(MM, foto: Pexels)