Policyjny pościg za 24-latkiem. Kierowca chciał uniknąć kontroli
Policjanci zatrzymali 24-letniego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli w Czernikowie. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość.
Policyjny pościg miał miejsce wczoraj (17 sierpnia). Policjanci z toruńskiej drogówki prowadzili pomiar prędkości na ulicy Toruńskiej w Czernikowie. Tam obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli mercedesa, który przekroczył dozwoloną prędkość. Jechał ponad 90 km/h.
Funkcjonariusze próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego osobówką, jednak kierowca na znaki policyjną tarczą nie zareagował, zmienił kierunek jazdy i gwałtownie przyspieszył – wyjaśnia sierż. sztab. Sebastian Pypczyński z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Mundurowi podjęli pościg za mężczyzną, który kontynuował swoją brawurową jazdę.
Policyjny pościg zakończył się po kilku kilometrach. Okazało się, że mercedesem kierował 24-latek z Czernikowa.
W trakcie przeszukania policjanci znaleźli w jego portfelu biały proszek. Mężczyzna trafił do radiowozu, a stamtąd prosto do policyjnego aresztu – dodaje Pypczyński. Policjanci przeprowadzili narkotest – wykazał on obecność amfetaminy w ślinie 24-latka. Pobrano też krew do badań na zawartość narkotyków w organizmie. Okazało się również, że mieszkaniec Czernikowa ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Jakie konsekwencje czekają 24-latka? Mężczyzna stracił prawo jazdy i odpowie też za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i niestosowanie się do sądowego zakazu.
Jeżeli badanie krwi potwierdzi obecność narkotyków w jego organizmie, a ekspertyza kryminalistyczna wykaże, że znaleziony proszek to amfetamina, wówczas 24-latek odpowie także za prowadzenie pojazdu pod wpływem działania środka odurzającego i posiadanie zakazanych substancji – podsumowuje Pypczyński.
Czytaj też:
Śmiertelne potrącenie 20-latka w Toruniu. Sprawca wkrótce stanie przed sądem
Kobieta znalazła w ogrodzie nieproszonego gościa. Pomógł jej dzielnicowy
Sześcioro dzieci w szpitalu. Kierowca uciekał przed policjantami
(KGB)