Twarde Pierniki przegrały w Ostrowie
To był ciężki powrót na parkiety Energa Basket Ligi.
Koszykarze z Torunia wrócili do gry po przerwie spowodowanej zakażeniami koronawirusem. Od razu musieli stawić czoło jednemu z faworytów do medalu, a chodzi o drużynę Arged BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.
Źle weszliśmy w mecz i szybko przegrywaliśmy 0:6, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 24 do 15 dla gospodarzy. Niestety Stal powiększała swoją przewagę, my zaczęliśmy łatać dziury w obronie, a ważne punkty zdobywali Amigo, Rogić, Manigat i Samsonowicz. Zbliżyliśmy się do Ostrowa, ale nie na tyle, by powalczyć o wyrównanie, a trzecia kwarta znowu należała do Mistrzów Polski. Przegraliśmy cały mecz 74:96.
Myślę, że nie wypełniliśmy naszych założeń. Nie wracaliśmy do obrony, popełniliśmy sporo głupich strat i kiedy popełnia się takie proste błędy przeciwko tak dobrej drużynie, to nie tylko się przegrywa, ale tak się przegrywa.
Mówił szczerze po meczu Michał Samsonowicz.
Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski – Twarde Pierniki Toruń 96:74 (24:15 | 21:22 | 28:17| 23:20)
Arged BM Stal: James Florence 16, James Palmer Jr 15, Trey Drechsel 15, Jakub Garbacz 13, Jakub Wojciechowski 12, Damian Kulig 7, Denzel Andersson 6, Kobi Jordan Simmons 4, Jarosław Mokros 4, Michael Young 4, Michał Pluta 0, Igor Wadowski – nie zagrał
Twarde Pierniki: Jahenns Manigat 18, James Eads III 15, Roko Rogić 13, Michał Samsonowicz 8, Szymon Janczak 7, Daniel Amigo 5, Aaron Cel 3, Michał Kołodziej 3, Bartosz Diduszko 2, Ignacy Grochowski, Mateusz Kruszkowski – nie zagrali
Najbliższe spotkanie również nie będzie należało do łatwych, bo przed nami pojedynek z wicemistrzem czyli drużyną Zastalu Zielona Góra. Ten mecz w piątek o 19:30. Z kolei 18. lutego ponownie sprawdzimy formę Stali, bo to właśnie z Ostrowem zmierzymy się podczas Suzuki Pucharu Polski.
Tam Twardy Piernik James Eads wystartuje w konkursie wsadów, a wczoraj nasz gracz „trenował” na boisku…
Zdjęcie: https://www.facebook.com/TwardePierniki